Niepokojący wzrost liczby zwolnień lekarskich z literą „C”
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_32132996_r%C4%99ka-lekarza-na-recept%C4%99.html

W ostatnich danych publikowanych przez ZUS można zauważyć niepokojący trend. Zwolnienia lekarskie oznaczone literą „C” stają się coraz powszechniejsze. To oznaczenie najczęściej pojawia się w kontekście zaburzeń psychicznych oraz schorzeń związanych z nadmiernym spożyciem alkoholu. Jak podaje portal Medonet, liczba takich zwolnień, trwających od jednego do pięciu dni, rośnie w zastraszającym tempie, co budzi coraz większe obawy wśród specjalistów.

Zwolnienie lekarskie z powodu alkoholu coraz bardziej popularne

Według danych ZUS, liczba zwolnień lekarskich z kodem „C” wzrosła o 12 proc. w przypadku krótkich, kilkudniowych zwolnień, a łącznie od 2022 roku o 7,6 proc. W 2023 roku wystawiono aż 6,6 tys. takich zaświadczeń. Zwolnienia te dotyczą głównie schorzeń związanych z nadużyciem alkoholu, takich jak marskość wątroby, wrzody żołądka czy choroby sercowo-naczyniowe. Zaburzenia psychiczne i zachowania to kolejne kategorie wpisane w zwolnienia z tym kodem.

Jak wyjaśnia rzeczniczka prasowa ZUS, Katarzyna Krupicka, lekarz po stwierdzeniu, że istnieje związek między spożyciem alkoholu a stanem zdrowia pacjenta, oznacza zwolnienie literą „C”. Oznaczenie to sygnalizuje nie tylko schorzenia fizyczne, ale także psychiczne, które mogą być konsekwencją nadmiernego spożycia alkoholu.

L4 z kodem „C” to głównie problem mężczyzn

Zwolnienia lekarskie oznaczone kodem „C” dotykają przede wszystkim mężczyzn. Jak wynika z danych ZUS, aż 75 proc. przypadków dotyczy właśnie panów. Najczęściej są to mężczyźni w wieku 40-44 lat, co stanowi blisko 19 proc. wszystkich przypadków. U kobiet najwięcej zwolnień z tym kodem wydano w grupie wiekowej 30-34 lata, gdzie odsetek wynosi ponad 22 proc.

Kody na zwolnieniach lekarskich są używane do precyzyjnego określenia przyczyny niezdolności do pracy. Oprócz kodu „C”, w obiegu funkcjonują również inne oznaczenia, takie jak kod „B” (ciąża), „D” (gruźlica) oraz „E” (inne choroby zakaźne o długim okresie wylęgania). Jednak to właśnie kod „C” budzi coraz więcej dyskusji, ze względu na jego związek z zaburzeniami wynikającymi z problemów alkoholowych.

Źródło: biznes.interia.pl