Branża przemysłowa wciąż w trudnej sytuacji: zadłużenie przekracza 1 mld zł
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_120860744_dym-i-para-unosz%C4%85-si%C4%99-coraz-wy%C5%BCej-w-zimowe-niebo-z-trzech-rur-stacji-elektrycznej-kamera-4k-porusza.html

Branża przemysłowa w Polsce stoi przed ogromnymi wyzwaniami. Według danych Krajowego Rejestru Długów (KRD), zadłużenie firm przemysłowych wynosi obecnie 1,19 mld zł i dotyczy aż 23,2 tys. przedsiębiorstw. Średnie zadłużenie przypadające na jednego przedsiębiorcę wynosi 51,4 tys. zł. Największym problemem są zatory płatnicze – firmy muszą odzyskać od niesolidnych klientów 370 mln zł, czyli około 1/3 kwoty całego zadłużenia.

Zadłużenie a struktura branżowa

Największe zaległości mają firmy z podbranży metalowej, które są silnie związane z budownictwem mieszkaniowym. To sektor, który zalega kontrahentom na kwotę 221,1 mln zł. Kolejne na liście zadłużenia są:

  • zakłady produkujące artykuły spożywcze – 153,5 mln zł,
  • firmy zajmujące się naprawą, konserwacją i instalowaniem maszyn – 110,6 mln zł,
  • przedsiębiorstwa wytwarzające wyroby z drewna – niemal 87 mln zł.

Dodatkowo, prawie połowa zadłużenia, bo 507 mln zł, przypada na jednoosobowe działalności gospodarcze, które mają kluczowe znaczenie w łańcuchach dostaw, a jednocześnie znajdują się na końcu „listy płac”.

Regionalne wyzwania finansowe

Z perspektywy regionalnej największe trudności z regulowaniem zobowiązań mają firmy z województwa mazowieckiego, które zalegają na kwotę 221,5 mln zł. Na drugim miejscu znajduje się Śląsk z 173,8 mln zł, a trzecią pozycję zajmuje Wielkopolska z 121,8 mln zł. Rekordowy przypadek dotyczy firmy z województwa śląskiego, której zadłużenie wynosi 13,6 mln zł wobec dostawcy energii.

Niewesoła przyszłość przemysłu w Polsce

Z danych KRD wynika, że wzrasta odsetek firm o najniższej wiarygodności płatniczej – w ciągu roku zanotowano wzrost o 2,4 proc.. To może prowadzić do kolejnych zadłużeń, utraty płynności finansowej, a w skrajnych przypadkach do bankructwa. Eksperci zauważają, że największymi barierami dla rozwoju przemysłu są rosnące koszty pracy, kryzys na rynku mieszkaniowym oraz spadek eksportu, który w 2024 roku może zmniejszyć się do 333,2 mld euro, czyli o 0,7 proc. względem roku ubiegłego.

Optymistyczny sygnał: wzrost wskaźnika PMI

Mimo trudności, pojawiły się również pozytywne sygnały. Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu osiągnął w październiku wartość 49,2 pkt, co jest najwyższym wynikiem od dwóch i pół roku. Choć nadal znajduje się poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej wzrost od spadku, to wzrost ten może wskazywać na poprawę krajowego popytu.

Branża przemysłowa pozostaje w trudnej sytuacji, ale pewne zmiany mogą dawać nadzieję na poprawę w przyszłości. Pytanie, jak szybko firmy będą w stanie zaadaptować się do nowych warunków, by uniknąć dalszych problemów finansowych.

Źródło: Bankier.pl