Dobry start GPW – a co przyniesie przyszłość?
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Początek roku na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych (GPW) przyniósł pozytywne zaskoczenie. Pierwsze trzy sesje 2025 roku zakończyły się wzrostami indeksów, co sprawiło, że GPW znalazła się w czołówce najsilniejszych rynków w Europie. Taki obrót wydarzeń na początku roku jest nie tylko zachęcający, ale również budzi nadzieję na możliwe odwrócenie trudnej sytuacji z poprzednich miesięcy.

Jednak z czasem rynek powrócił do bardziej stabilnego poziomu. Indeksy oddały część wcześniejszych wzrostów, a inwestorzy przyjęli postawę wyczekiwania. Jakie są przyczyny tych wahań? Czy GPW ma szansę na lepsze wyniki niż rynki bazowe, takie jak USA?

Początkowe wzrosty i ich przyczyny

Rok 2025 rozpoczął się na GPW od serii wzrostowych sesji, co wyróżniało polski rynek na tle innych europejskich parkietów. Ciekawostką jest fakt, że GPW osiągnęła jedną z najsilniejszych pozycji w Europie, co nie miało miejsca od pierwszej połowy 2024 roku. Optymizm inwestorów mógł wynikać z wyceny wyprzedanych wcześniej indeksów oraz braku poważnych, negatywnych informacji na początku roku.

Jednak już po kilku dniach sytuacja uległa normalizacji. Globalne rynki zaczęły odczuwać rosnącą awersję do ryzyka, co wpłynęło również na krajowe indeksy. Inwestorzy wycofali się z większej aktywności, czekając na dalsze sygnały z gospodarek światowych. Nie zmienia to jednak faktu, że GPW pokazała potencjał do odbicia, co może być dobrym prognostykiem na kolejne miesiące.

Co dzieje się za oceanem?

Rynki amerykańskie również rozpoczęły rok wzrostami, jednak szybko napotkały poważne trudności. Rosnące rentowności obligacji oraz umacniający się dolar wywołały presję na indeksy w USA. Dodatkowo, obawy o bardziej uporczywą inflację oraz wpływ mocnych danych z sektora usługowego (ISM) wzmocniły spekulacje na temat dalszych podwyżek stóp procentowych przez Fed.

Zmienność na rynkach amerykańskich jest również wzmacniana przez czynniki polityczne. Egzotyczne propozycje nowego prezydenta elekta, takie jak zakup Grenlandii czy włączenie Kanady do USA, wywołują mieszane reakcje. Chociaż mogą wydawać się politycznym folklorem, ich wpływ na rynki nie pozostaje bez znaczenia. Inwestorzy obawiają się, że wprowadzenie bardziej kontrowersyjnych decyzji może prowadzić do większej zmienności i niepewności.

GPW kontra rynki bazowe – szansa na lepsze wyniki?

Patrząc w szerszej perspektywie, polski rynek akcji może w 2025 roku osiągnąć lepsze wyniki niż amerykańskie indeksy. GPW pozostaje rynkiem wyprzedanym, co daje szansę na bardziej znaczące odbicie, zwłaszcza jeśli globalne warunki gospodarcze zaczną się poprawiać. Stabilność polityczna w Polsce, w porównaniu do dynamicznej sytuacji za oceanem, również może być czynnikiem wspierającym.

Nie można jednak zapominać, że krajowy rynek pozostaje w dużej mierze uzależniony od globalnych trendów. Ewentualne spadki na rynkach bazowych, takich jak USA, mogą przełożyć się na GPW, ograniczając szanse na znaczące wzrosty. Inwestorzy powinni więc zachować ostrożność, ale jednocześnie nie tracić z oczu potencjalnych okazji.

Na razie GPW pozostaje w fazie wyczekiwania, a jej przyszłe wyniki będą zależeć zarówno od czynników lokalnych, jak i globalnych. Rok 2025 zapowiada się na czas podwyższonej zmienności, co dla jednych może być wyzwaniem, a dla innych szansą na zysk. Czy GPW zdoła wykorzystać ten potencjał? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Źródło: parkiet.com