Polska stoi w obliczu poważnego kryzysu demograficznego, który może wpłynąć na rozwój gospodarczy oraz strukturę społeczną kraju w nadchodzących dekadach. Starzejące się społeczeństwo, spadająca liczba urodzeń i rosnąca liczba emerytów sprawiają, że sytuacja demograficzna wymaga pilnych działań. Jednak mimo negatywnego trendu, istnieją miejscowości, które wciąż notują dodatni przyrost naturalny. Co sprawia, że niektóre gminy skutecznie przyciągają mieszkańców i unikają zapaści demograficznej? Jak wygląda sytuacja w poszczególnych częściach Polski?
Kryzys demograficzny na tle kraju
Dane pokazują, że w Polsce istnieje 233 miejscowości, które nadal cieszą się dodatnim przyrostem naturalnym. Co je wyróżnia? Przede wszystkim położenie – większość z nich znajduje się w pobliżu dużych miast. To właśnie te miejscowości są alternatywą dla osób, które szukają lepszych warunków do życia, ale nie chcą lub nie mogą pozwolić sobie na zamieszkanie w centrum wielkich metropolii.
Co ciekawe, wysokie wynagrodzenie nie jest decydującym czynnikiem przy wyborze miejsca zamieszkania. Kluczowe okazują się ceny nieruchomości, dostępność pracy i poziom bezrobocia. Mniejsze gminy często oferują tańsze mieszkania i lepsze warunki do zakładania rodziny, co sprzyja dodatniemu przyrostowi naturalnemu.
Eksperci podkreślają, że aby zahamować kryzys demograficzny w Polsce, konieczne są działania w trzech kluczowych obszarach:
- Wsparcie dla rodzin – poprzez odpowiednie programy prorodzinne, ulgi podatkowe i poprawę warunków życia.
- Poprawa sytuacji mieszkaniowej – ułatwienie dostępu do mieszkań i domów dla młodych ludzi.
- Rozwój terenów wokół dużych miast – inwestycje w infrastrukturę, komunikację i miejsca pracy na obrzeżach metropolii.
Najwięcej miejscowości z dodatnim przyrostem naturalnym znajduje się w rejonach Warszawy, Gdańska, Poznania, Wrocławia i Krakowa. To tam mieszkańcy mogą liczyć na dynamiczny rozwój, dobrą dostępność usług i stabilny rynek pracy.
Przyrost naturalny w Polsce – gdzie jest dodatni?
Chociaż ogólny trend demograficzny w Polsce jest niepokojący, to w niektórych miejscowościach nadal obserwuje się przewagę urodzeń nad liczbą zgonów. Gdzie sytuacja wygląda najlepiej?
Największe skupiska gmin z dodatnim przyrostem naturalnym znajdują się w województwach:
- Mazowieckim (np. Białołęka – dzielnica Warszawy, Marki, Piaseczno)
- Pomorskim (np. Żukowo, Pruszcz Gdański)
- Dolnośląskim (np. Kobierzyce, Siechnice)
- Wielkopolskim (np. Dopiewo, Komorniki)
- Małopolskim (np. Niepołomice, Zielonki)
Cechą wspólną tych miejscowości jest ich położenie blisko dużych miast, gdzie dostęp do pracy i infrastruktury jest na wysokim poziomie, a jednocześnie mieszkańcy mogą korzystać z bardziej przystępnych cen nieruchomości i spokojniejszego trybu życia.
Niskie bezrobocie – to ta cecha łączy miejsca z dodatnim przyrostem naturalnym
Choć gminy te różnią się wielkością i liczbą mieszkańców – niektóre liczą kilka tysięcy osób, inne nawet ponad 150 tysięcy – to mają jedną wspólną cechę: niski poziom bezrobocia.
W tych miejscowościach sytuacja na rynku pracy jest stabilna, a mieszkańcy mają łatwy dostęp do zatrudnienia. Bezrobocie jest tam często znacznie niższe od średniej krajowej, co daje ludziom większą pewność finansową i skłania ich do podejmowania decyzji o powiększeniu rodziny.
Najważniejsze czynniki wpływające na niski poziom bezrobocia w tych regionach to:
- Bliskość dużych miast, co ułatwia dojazd do pracy.
- Dynamiczny rozwój sektora usług i przemysłu, co generuje nowe miejsca pracy.
- Lokalne inwestycje w infrastrukturę i transport, dzięki którym mieszkańcy mogą łatwiej dojeżdżać do centrów biznesowych.
- Niskie koszty życia, które sprawiają, że osoby młode chętniej decydują się na osiedlenie w tych gminach.
W niektórych miejscowościach to pracodawcy mają problem z pozyskaniem pracowników, a nie odwrotnie – co jest sytuacją odwrotną do tej, z jaką zmaga się reszta kraju.
Źródło: portalsamorzadowy.pl