Podwyżka wieku emerytalnego realna? Ministra potwierdza
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_35442789_tu%C5%82%C3%B3w-starszy-m%C4%99%C5%BCczyzna-gospodarstwa-metal-laska.html

Wyższy wiek emerytalny to temat, który często poruszany jest przez polityków, ekonomistów i innych ekspertów. Tym razem to ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz potwierdziła, że nie można wykluczyć podwyższenia wieku emerytalnego. Z czego to wynika?

Ministra nie wyklucza podwyżki wieku emerytalnego 

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w programie “Onet Rano” poruszyła kwestię podwyższenia wieku emerytalnego. Zwróciła w szczególności uwagę na to, że seniorom dłuższa praca po prostu musi się opłacać.

– Musimy stworzyć takie warunki, żeby seniorom, a zwłaszcza seniorkom, opłacało się dłużej pracować. Trzeba zrobić tak, żeby dłuższa praca zawsze skutkowała wyższą emeryturą – powiedziała w programie „Onet Rano”.

Jednocześnie podkreśliła, że wiek emerytalny kobiet w Polsce jest najniższy w Europie. Zwróciła także uwagę na różnicę między wiekiem odejścia na emeryturę mężczyzny i kobiet, która oprócz w Polsce występuje tylko w Rumunii. Nie wyklucza także podniesienia wieku emerytalnego.

– Nie wykluczam, że w przyszłości konieczne będzie podniesienie wieku emerytalnego. Jednak na teraz najważniejsze jest, i to na pewno będzie skuteczne, żeby dać seniorom bodźce ekonomiczne i kompetencje.

Nowe kompetencje dla seniorów i uregulowanie składki zdrowotnej

Wskazane przez Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz kompetencje seniorzy mają szansę zdobyć w m.in. klubach cyfrowych, gdzie mogą zapoznać się z nowoczesnymi technologiami.

– W każdej gminie tego nie będzie, bo będzie to po prostu za drogie. Ale pracujemy nad takim rozwiązaniem, które zapewni łatwy dostęp każdemu seniorowi — zaznaczyła.

Podkreśliła także konieczność uregulowania składki zdrowotnej. Zdaniem ministry, trzeba odciążyć mikroprzedsiębiorstwa. Nie zgadza się natomiast z projektem Lewicy, który obciąża duże korporacje. Sugeruje, że mogłoby to poskutkować rezygnacją przedsiębiorców i w konsekwencji zamknięciem miejsc pracy.

Źródło: Onet.pl