Trudna sytuacja hotelarzy – ponad 50% anulowanych rezerwacji na wrzesień
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_59186747_woda-deszczowa-p%C5%82yn%C4%85ca-z-metalowego-spustu-podczas-deszczu-koncepcja-ochrony-przed-ci%C4%99%C5%BCkimi.html

Wrzesień w polskich górach miał być dla hotelarzy wyjątkowo udany. Pogoda dopisywała, a kalendarze rezerwacyjne pękały w szwach. Duża liczba rezerwacji oraz planowane konferencje i wyjazdy biznesowe cieszyły właścicieli hoteli. Niestety, powódź zmieniła wszystko. Większość rezerwacji została odwołana, a niektóre obiekty noclegowe ucierpiały wskutek żywiołu. Branża turystyczna mierzy się obecnie z ogromnymi stratami.

Turyści odwołują rezerwacje w hotelach

Początek września napawał hotelarzy optymizmem. W Karpaczu odbywało się Forum Ekonomiczne, a liczba gości dopisała. W całej Polsce zaplanowano liczne konferencje oraz wyjazdy szkoleniowe i integracyjne, które miały miejsce także w górskich miejscowościach. Niestety, zaledwie kilka dni później sytuacja dramatycznie się zmieniła. Powódź, która dotknęła południe Polski, zmusiła wielu turystów do odwołania swoich rezerwacji.

Jak mówi Agnieszka Rzeszutek z Nocowanie.pl, sytuacja jest poważna: „Obecnie niemal 50 proc. rezerwacji na wrzesień zostało anulowanych”. Co ciekawe, najwięcej odwołań dotyczy Kudowy-Zdroju, gdzie anulowano aż 68 proc. rezerwacji. W Karpaczu sytuacja wygląda podobnie – odwołano 57 proc. rezerwacji, mimo że miejscowości te bezpośrednio nie zostały dotknięte przez powódź. Turyści, z obawy o bezpieczeństwo, rezygnują z wyjazdów, co potęguje straty branży hotelarskiej.

Duże straty materialne nie ominęły branży turystycznej

Odwołane rezerwacje to jednak tylko wierzchołek problemów, z jakimi muszą mierzyć się właściciele obiektów noclegowych. Wiele hoteli i pensjonatów zostało zalanych i zniszczonych przez powódź. Inne obiekty z kolei angażują się w pomoc dla powodzian, co dodatkowo ogranicza ich możliwości przyjmowania gości.

Na terenach dotkniętych powodzią, takich jak okolice Kotliny Kłodzkiej, sytuacja wciąż jest trudna. Karkonoski Park Narodowy, który został czasowo zamknięty dla turystów, otworzył część szlaków, jednak wiele tras nadal jest niedostępnych ze względu na zagrożenie osunięcia ziemi lub zejścia lawin błotnych. W takich warunkach trudno oczekiwać, aby turyści wrócili na te tereny.

Zakopane, mimo że nie zostało bezpośrednio dotknięte przez żywioł, również odczuwa skutki tej sytuacji. W stolicy polskich Tatr odwołano 44 proc. rezerwacji na wrzesień, co negatywnie wpływa na lokalny biznes hotelarski.

Sytuacja na szlakach turystycznych

Oprócz zalanych obiektów noclegowych i odwołanych rezerwacji turyści muszą mierzyć się z utrudnieniami na szlakach górskich. Karkonoski Park Narodowy zamknął część tras z powodu ryzyka obsunięcia gruntu, a także podtopień. Szczególnie dotknięte zostały szlaki prowadzące do Wodospadu Kamieńczyka, który pozostaje zamknięty dla odwiedzających.

Stan dróg i szlaków turystycznych na terenie nadleśnictw karkonoskich jest bardzo różny, co sprawia, że turyści muszą liczyć się z koniecznością zmiany swoich planów. Niepewność co do warunków na trasach tylko pogłębia rezygnacje z planowanych wyjazdów.

Źródło: turystyka.wp.pl