Upskilling, reskilling i unlearning – tego już dziś wymaga rynek pracy
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dynamika współczesnego rynku pracy wymaga od nas zupełnie nowego podejścia do rozwijania swoich umiejętności. W świecie napędzanym technologią, nie wystarcza już jedynie posiadanie solidnych kwalifikacji. Aby nadążyć za zmianami, które wciąż przyspieszają, coraz częściej musimy zdobywać nowe kompetencje lub przekształcać te, które już posiadamy. W tej rzeczywistości szczególne znaczenie mają trzy pojęcia: upskilling, reskilling oraz unlearning. Są one nie tylko nowymi trendami w zarządzaniu rozwojem, ale wręcz fundamentami, bez których trudno będzie przetrwać na rynku pracy.

Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, jak kluczowe staje się dziś oduczanie się – rezygnacja z utartych schematów myślenia, które choć kiedyś się sprawdzały, dziś mogą być przeszkodą. W miarę jak automatyzacja, cyfryzacja i sztuczna inteligencja przekształcają rynek pracy, elastyczność staje się podstawowym wymogiem. Przyjrzyjmy się, jak te trzy podejścia pomagają pracownikom zachować konkurencyjność i sprostać wyzwaniom zmieniającego się świata.

Upskilling i reskilling – nieustanny rozwój i przebranżowienie

Upskilling, czyli podnoszenie kwalifikacji, pozwala pracownikom nabywać bardziej zaawansowane umiejętności, które zwiększają ich wartość na obecnym stanowisku. To proces, który nie polega na diametralnej zmianie ścieżki zawodowej, lecz na adaptacji i zdobywaniu nowych kompetencji w tej samej specjalizacji. Dzięki upskillingowi pracownik lepiej radzi sobie z wyzwaniami zawodowymi, wykorzystując nowe narzędzia i technologie. Przykładem jest tutaj Amazon, który zainwestował 700 milionów dolarów w rozwijanie swoich pracowników, tworząc bardziej kompetentny i zmotywowany zespół.

Z kolei reskilling, czyli zdobywanie umiejętności potrzebnych do pracy w zupełnie innym zawodzie, staje się ratunkiem dla osób, których specjalizacja traci na znaczeniu w wyniku rozwoju technologicznego. Gdy określone stanowisko traci sens lub diametralnie zmienia swój charakter, przebranżowienie to konieczność. Raport Światowego Forum Ekonomicznego prognozuje, że do 2027 roku aż 23% miejsc pracy ulegnie zmianie – zniknie około 83 milionów stanowisk, a w ich miejsce powstanie 69 milionów nowych. Te liczby pokazują, że aby nadążyć za tempem rozwoju technologicznego, pracownicy będą musieli stale dostosowywać swoje kwalifikacje.

Nie tylko pracownicy są świadomi konieczności upskillingu i reskillingu. Firmy rozumieją, że inwestycja w rozwój pracowników to inwestycja w przyszłość organizacji. Im lepiej przygotowany zespół, tym większa jest jego zdolność do sprostania wymaganiom rynku. W rezultacie powstają ogromne programy szkoleniowe, które pomagają firmom zyskać przewagę, a pracownikom – uniknąć wykluczenia z rynku pracy.

Unlearning – kluczowa umiejętność przyszłości

Unlearning, czyli oduczanie się, choć nieco trudniejsze do zrozumienia, jest jednym z najbardziej kluczowych elementów, które pozwalają dostosować się do nowych wyzwań. Oduczanie się polega na świadomej rezygnacji ze starych przekonań i metod pracy, które przestały przynosić efekty. Wymaga to porzucenia utartych nawyków oraz otwartości na nowe sposoby działania. To proces kwestionowania swoich dawnych sposobów myślenia – umiejętność, która w dynamicznie zmieniającym się świecie okazuje się bezcenna.

Nie jest łatwo wyzbyć się starych schematów. Mózg, przyzwyczajony do przewidywalnych działań, naturalnie opiera się zmianom. Im dłużej działamy według utartych schematów, tym mocniejsze stają się połączenia neuronowe, które wzmacniają te nawyki. Neuroplastyczność mózgu pozwala nam na dostosowanie się do nowych realiów, jednak zerwanie ze starymi nawykami wymaga świadomego wysiłku. Pracownicy, którzy opanowali sztukę unlearningu, są bardziej elastyczni i lepiej przygotowani na nowe wyzwania zawodowe.

Unlearning to przede wszystkim zdolność do stawiania pytań: „Co, jeśli…?” lub „Dlaczego…?”. Takie podejście wspiera kreatywność i pozwala wyjść poza schematy, otwierając umysł na innowacyjne rozwiązania. Przykładem może być chociażby rutynowa zmiana drogi do pracy, która pozwala przełamywać schematy w codziennym życiu. Na rynku pracy unlearning pomaga uniknąć „pułapki dogmatów” i sprawia, że pracownicy szybciej przystosowują się do nowych realiów, zdobywając przewagę nad osobami kurczowo trzymającymi się dawnych zasad.

Jak przetrwać na rynku pracy – otwartość, rozwój i elastyczność

Dzięki inwestowaniu czasu i wysiłku w rozwijanie nowych umiejętności pracownicy zwiększają swoje szanse na awans lub zmianę ścieżki zawodowej. Elastyczność oraz umiejętność oduczania się stanowią solidną podstawę adaptacji w czasach, gdy rynek pracy zmienia się w zawrotnym tempie. Firmy, które zainwestują w programy rozwoju swoich zespołów, mogą liczyć na bardziej lojalnych i zmotywowanych pracowników, co przekłada się na przewagę konkurencyjną.

Nie chodzi tylko o naukę nowych kompetencji, ale także o porzucenie utartych przekonań, które przestały działać. Wymóg ten dotyczy nie tylko pracowników, ale też całych organizacji, które muszą nauczyć się elastycznie dostosowywać swoje strategie do zmieniających się warunków. Stawiając na upskilling, reskilling i unlearning, budujemy przyszłość, w której elastyczność i gotowość na zmiany są najważniejszymi kompetencjami.

To, co może na początku wydawać się trudne i wymagające, przynosi wymierne korzyści – nie tylko dla jednostek, lecz również dla organizacji, które chcą przetrwać i rozwijać się w nadchodzącej przyszłości.

Źródło: businessinsider.com.pl