Zakaz handlu w niedzielę: czy czekają nas zmiany?
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_80372778_streszczenie-rozmycie-centrum-handlowe-wn%C4%99trza-domu-towarowego-na-tle.html

We wtorek 29 października na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki odbyły się konsultacje społeczne dotyczące handlu w niedzielę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami sklepy mogą być otwarte tylko w siedem wybranych niedziel w roku, zwykle przed ważnymi świętami. Jednak nowe propozycje przygotowane przez posłów z Polski 2050 przewidują, że sklepy mogłyby być otwarte aż w dwie niedziele każdego miesiąca. Takie zmiany wywołują mieszane reakcje zarówno wśród przedsiębiorców, jak i pracowników sektora handlowego.

Krytyka ze strony sieci handlowych i potrzeba stabilności prawa

Do kwestii zakazu handlu w niedzielę odniósł się Włodzimierz Wlaźlak, szef polskiego Lidla, który w rozmowie z „Pulsem Biznesu” wyraził zaniepokojenie proponowanym rozwiązaniem. Zdaniem Wlaźlaka, częściowe otwieranie sklepów w dwie niedziele w miesiącu mogłoby wprowadzić chaos i dezorientację konsumentów. Wyjaśnił, że takie rozwiązanie byłoby najgorszym możliwym scenariuszem — klienci nie byliby pewni, kiedy sklepy są otwarte, a kiedy zamknięte, co mogłoby przyczynić się do strat finansowych, zwłaszcza w związku z produktami świeżymi, które szybko tracą przydatność do spożycia. Z perspektywy biznesowej Wlaźlak apeluje o stabilność i przewidywalność prawa, co jest kluczowe dla planowania działań przez sieci handlowe.

Dyskusje na temat nierówności w przepisach i różne spojrzenia na zakaz

Renata Juszkiewicz z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji zwraca uwagę na to, że obecne przepisy nierówno traktują różne grupy pracowników. Wskazuje na fakt, że zakaz dotyczy tylko części podmiotów, co jej zdaniem prowadzi do dyskryminacji pracowników handlu. Juszkiewicz podkreśla, że nie wszyscy pracownicy mogą korzystać z wolnych niedziel, gdyż niektóre sklepy, dzięki wyjątkom prawnym, pozostają otwarte. W praktyce oznacza to, że część pracowników nadal pracuje w niedzielę, podczas gdy inni mogą korzystać z wolnego.

W rozmowie z Polskim Radiem Ryszard Petru, przewodniczący sejmowej komisji gospodarki i rozwoju, zaznaczył, że należy przeanalizować, jak funkcjonuje handel w niedzielę po kilku latach obowiązywania przepisów i ocenić różne dostępne możliwości. Zdaniem Petru są rozwiązania, które mogą zadowolić zarówno przedstawicieli lewicy, jak i innych stron debaty – jednak wymaga to dalszych rozmów zarówno na forum komisji, jak i poza nią.

Źródło: next.gazeta.pl