Plany wprowadzenia dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców wywołują burzliwe dyskusje. Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zapowiada, że reforma może zostać zrealizowana jeszcze w tej kadencji. Czy jest to ulga, na którą czekają przedsiębiorcy, czy też zagrożenie dla stabilności systemu ubezpieczeń społecznych? Przedstawiamy szczegóły kontrowersyjnego projektu.
Dobrowolny ZUS: na czym ma polegać?
Według zapowiedzi ministra Paszyka, dobrowolny ZUS zakłada możliwość rezygnacji z obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne w określonych warunkach. Reformę tę poprzedza wprowadzone niedawno rozwiązanie nazwane „wakacje od ZUS” – jednomiesięcznym zwolnieniem z opłat na ubezpieczenie społeczne, z którego można skorzystać raz w roku. „Obiecaliśmy w kampanii dobrowolny ZUS. On nie jest dzisiaj w pełni możliwy, więc jest propozycja urlopu od ZUS – jednomiesięcznego zwolnienia z opłat na ZUS dla przedsiębiorców w ciągu roku. Zachęcam, aby z tego rozwiązania korzysta” – powiedział minister w programie TVP Info.
Główne założenia projektu przewidują, że przedsiębiorca będzie mógł wnioskować o zwolnienie z dwóch lub trzech składek, jeśli znajdzie się w trudnej sytuacji finansowej. Pomysł ma pomóc w utrzymaniu zatrudnienia w firmach, które borykają się z czasowymi problemami.
Krytyka dobrowolnego ZUS-u
Pomimo deklaracji rządu o wsparciu przedsiębiorców, projekt dobrowolnego ZUS-u spotkał się z krytyką. Eksperci wskazują, że może on zagrozić stabilności systemu emerytalnego w Polsce. Zniesienie obowiązkowych składek dla mikro- i małych przedsiębiorców mogłoby doprowadzić do ubytków w funduszach ubezpieczeń społecznych.
Rezygnacja z obowiązkowych składek emerytalnych może także doprowadzić do sytuacji, w której przedsiębiorcy nie zabezpieczą sobie wystarczających środków na przyszłość. Co więcej, projekt nie obejmuje zmian w obowiązkowej składce zdrowotnej, co również budzi zastrzeżenia.
Dobrowolny ZUS w zakresie oczekiwań przedsiębiorców
Minister Paszyk podkreślił, że prace nad dobrowolnym ZUS-em to część szerszego planu rządu na zmniejszenie obciążeń przedsiębiorców. Wprowadzona od listopada ulga w postaci „urlopu od ZUS” ma być krokiem przejściowym przed pełnym wdrożeniem reformy. „Od 1 stycznia przyszłego roku przedsiębiorcy będą zwolnieni ze składki przy sprzedaży środków trwałych, a dla miliona najmniej zarabiających przedsiębiorców o 25 proc. zmniejszona będzie składka zdrowotna” – zaznaczył minister.
Jednak dla wielu przedsiębiorców, zwłaszcza tych najmniejszych, zapowiadane zmiany to wciąż za mało. Oczekują oni konkretnych i długoterminowych rozwiązań, które odciążą ich finansowo w obliczu rosnących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.
Dobrowolny ZUS to projekt, który budzi emocje i zderza różne interesy. Z jednej strony, reforma może ulżyć przedsiębiorcom w trudnej sytuacji, z drugiej – niesie ryzyko destabilizacji systemu ubezpieczeń społecznych.
Źródło: biznes.interia.pl; trojmiasto.pl