W Bogdance, jednej z najbardziej dochodowych kopalni węgla kamiennego w Polsce, napięcie osiąga szczyt. Górnicy, zaniepokojeni niepewną przyszłością zakładu, rozpoczęli protest głodowy. Sytuacja eskaluje, a załoga ostrzega przed możliwością strajku generalnego.
Głodówka i niepokój załogi – protest górników Bogdanka trwa kolejny dzień
Jarosław Niemiec, przewodniczący ZZ „Przeróbka” w LW „Bogdanka” od 16 stycznia prowadzi protest głodowy w siedzibie związku. Jak sam podkreśla, działania te są wyrazem sprzeciwu wobec braku jasności w sprawie rządowych planów zamknięcia kopalni do 2049 roku.
Nie znamy konkretów związanych z rządowymi planami likwidacji kopalni. Chcemy głośno i dobitnie wyrazić nasz gniew na brak jakiejkolwiek dbałości o dobro naszej firmy i jej pracowników. – wyjaśniał Niemiec.
Do protestu głodowego dołączyły trzy kolejne osoby, jednak ich tożsamość pozostaje nieujawniona w trosce o dobro ich rodzin. Wokół zakładu narasta niepokój o przyszłość miejsc pracy. Mieszkańcy i samorządowcy wskazują, że zamknięcie Bogdanki oznaczałoby nieodwracalne skutki gospodarcze dla całego regionu.
Rolnicy i przewoźnicy solidaryzują się z górnikami Bogdanki
Protest górników w Bogdance zyskał wsparcie ze strony rolników i przewoźników, którzy już wcześniej manifestowali swoje niezadowolenie wobec rządowej polityki.
Tak jak górnicy poparli nas podczas protestu na granicy, tak my dzisiaj popieramy górników. Jak trzeba będzie, to zablokujemy także kopalnię w proteście przeciwko Zielonemu Ładowi – mówił Rafał Mekler, lider przewoźników.
Symbolicznie, przed siedzibą związku zawodowego pojawiło się kilka ciągników rolniczych. Akcja ta ma na celu pokazanie jedności lokalnych społeczności w walce o przyszłość Bogdanki.
Czytaj także: Premie dla górników
Związkowcy domagają się działań i ostrzegają przed strajkiem generalnym
Związkowcy zapowiadają kolejne kroki, jeśli ich postulaty nie zostaną wysłuchane. Podkreślają, że kluczowym warunkiem zakończenia protestu jest rozpoczęcie rozmów z udziałem przedstawicieli rządu, zarządu spółki Enea oraz samorządowców.
Władze LW Bogdanka zapewniają, że respektują prawo pracowników do wyrażania swojego stanowiska, jednak na ten moment nie przedstawiły konkretnego planu wydobycia na 2025 rok. Załoga obawia się, że dalsze opóźnienia w ogłoszeniu strategii mogą pogłębić kryzys.
Protest górników Bogdanka staje się symbolem sprzeciwu wobec polityki energetycznej kraju, która zagraża funkcjonowaniu jednej z najbardziej rentownych kopalni w Polsce.
Źródło: Dziennik Wschodni; Lublin TVP
