Mobbing: nowe przepisy w Kodeksie pracy. Zmiana definicji mobbingu i surowsze kary
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_97241088_w%C5%9Bciek%C5%82y-zirytowany-szef-upomina-pracownika-kt%C3%B3ry-boi-si%C4%99-zosta%C4%87-zwolniony-oskar%C5%BCaj%C4%85c-o-b%C5%82%C4%85d-w.html

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wprowadza przełomowe zmiany w Kodeksie pracy dotyczące mobbingu. Nowe przepisy mobbingowe mają nie tylko precyzyjniej definiować to zjawisko, ale także wprowadzać surowsze kary i zwiększone obowiązki dla pracodawców. Co dokładnie zmieni się w prawie?

Nowa definicja mobbingu – krócej, ale konkretniej

Dotychczasowa definicja mobbingu była krytykowana za swoją zawiłość i trudność w zastosowaniu w praktyce. Nowe przepisy mobbingowe wprowadzają uproszczoną, ale bardziej precyzyjną definicję. Mobbing ma oznaczać „uporczywe nękanie pracownika”, co obejmuje takie działania jak:

  • upokarzanie i uwłaczanie,
  • zastraszanie,
  • zaniżanie oceny przydatności zawodowej;
  • nieuzasadniona krytyka, poniżanie lub ośmieszanie;
  • utrudnianie wykonywania obowiązków zawodowych czy dostęp do informacji,
  • izolowanie pracownika.

Co ważne, sądy nie będą już badały intencji sprawcy, lecz skupią się na samym fakcie wystąpienia mobbingu. Dzięki temu pracownik nie będzie musiał udowadniać, że mobbing doprowadził do pogorszenia jego zdrowia psychicznego czy zawodowego.

Surowsze kary i większe możliwości odszkodowawcze

Zmiany w Kodeksie pracy zakładają także istotne zaostrzenie kar dla mobberów. Dotychczas odszkodowanie za mobbing wynosiło co najmniej równowartość minimalnego wynagrodzenia. Po nowelizacji minimalna kwota ma wzrosnąć do sześciokrotności wynagrodzenia minimalnego. W przypadku naruszenia zasady równego traktowania, pracodawcy grozić będzie dodatkowe zadośćuczynienie, a wielokrotne naruszenia mogą skutkować jeszcze wyższymi kwotami.

Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśla, że zmiana ma na celu ochronę pracowników przed przemocą i nadużyciami w pracy, ale jednocześnie chronić pracodawców przed nieuzasadnionymi oskarżeniami.

– Przygotowana przez MRPiPS ustawa, oprócz bardziej jasnej i precyzyjnej definicji mobbingu, będzie określać konkretne wymagania dla pracodawców w zakresie przeciwdziałania mobbingowi, wykrywania i zwalczania przemocy w miejscu pracy, a także znacząco zwiększy możliwość sądowego zadośćuczynienia za wyrządzone pracownikowi krzywdy – wskazuje minister Dziemianowicz-Bąk.

Mobbing a nowe obowiązki dla pracodawców

Nowe przepisy w sprawie mobbingu wprowadzają szereg obowiązków dla pracodawców. Poza dotychczasowym przeciwdziałaniem dyskryminacji, pracodawcy będą musieli aktywnie wykrywać i zapobiegać przypadkom mobbingu, nierównego traktowania oraz naruszania godności pracowników. Dodatkowo rozszerzone przepisy obejmują również ochronę osób pracujących zdalnie lub odmawiających takiej pracy.

Eksperci wskazują jednak na możliwe trudności w stosowaniu nowych przepisów. Profesor Jacek Męcina obawia się, że zbyt szerokie pojęcia mogą prowadzić do chaosu i mylenia mobbingu z innymi naruszeniami.

Jeżeli pracodawca uzna, że praca zdalna się nie sprawdza, bo pracownicy są mniej wydajni i będzie chciał z niej zrezygnować, to może się narazić na zarzuty dyskryminacji. Albo jak pracownik nie dostanie pracy zdalnej, to może zarzucić pracodawcy dyskryminację – wskazał, cytowany przez serwis Money.pl.

Mobbing – nowe przepisy. Co dalej?

Choć zmiany w Kodeksie pracy to na razie projekt, ich wejście w życie może znacząco wpłynąć na sytuację w polskich firmach. Nowelizacja Kodeksu pracy i nowe przepisy mobbingowe mają szansę nie tylko lepiej chronić pracowników, ale również podnieść świadomość na temat tego zjawiska i wzmocnić standardy w miejscu pracy. Ponad połowa Polaków doświadcza mobbingu w pracy. Jest to zatem niezwykle istotny temat. Prace legislacyjne nad ustawą będą teraz śledzone z uwagą przez pracowników i pracodawców.

Źródło: Money