Nadchodzą zmiany w Lasach Państwowych – czy etaty leśników są zagrożone? W obliczu planowanej „optymalizacji” zatrudnienia oraz malejących wpływów ze sprzedaży drewna, leśnicy coraz bardziej obawiają się redukcji etatów. Choć dyrekcja zapewnia o stabilności zatrudnienia, napięcia i niejasności w komunikacji między Lasami Państwowymi a Ministerstwem Klimatu rosną.
Zmiany w Lasach Państwowych – niepewność pracowników rośnie
Lasy Państwowe, przez lata symbol stabilności i wysokich przychodów, przeżywają obecnie czas niepewności. Związkowcy z Lasów Państwowych w odpowiedzi na powołanie specjalnego „zespołu do spraw optymalizacji” postanowili stworzyć sztab protestacyjny. Jak podkreślają, obawiają się masowych zwolnień w związku z wprowadzeniem nowej „metody określania potrzeb etatowych.” Czy rzeczywiście czekają nas redukcje zatrudnienia? Oficjalne zapewnienia o stabilności etatów nie uspokajają jednak pracowników.
Napięcia między Lasami Państwowymi a ministerstwem
Obawy pracowników dodatkowo podsyca brak spójności komunikacji między Lasami Państwowymi a Ministerstwem Klimatu i Środowiska. Przykład? Podczas gdy Lasy Państwowe deklarują brak planów redukcji zatrudnienia, jednocześnie zlecono regionalnym dyrektorom analizę kosztów i sytuacji kadrowej. Pracownicy obawiają się, że efektem tego mogą być nieuniknione cięcia w zatrudnieniu, szczególnie w przypadku osób w wieku emerytalnym. Wzmacnia to napięcia i poczucie chaosu informacyjnego, który wydaje się rozgrywać między obiema instytucjami.
Co dalej z Lasami Państwowymi?
Dodatkowym powodem do obaw są zmieniające się realia rynku drewna, na którym opiera się finansowanie Lasów Państwowych. Wysokie ceny drewna i związane z nimi rekordowe przychody z ostatnich lat obecnie maleją, co może wymagać cięć kosztów. Czy optymalizacja zatrudnienia okaże się konieczna? Dyrektorzy sugerują, że pierwszymi osobami do odejścia mogą być emeryci, lecz sami pracownicy i związki zawodowe pozostają sceptyczni, wskazując na możliwy dalszy wpływ tych działań na branżę.
Źródło: onet.pl