Decyzja Stanów Zjednoczonych o wprowadzeniu ograniczeń w dostępie do zaawansowanych czipów sztucznej inteligencji wywołała burzę w Polsce i Unii Europejskiej. Polska znalazła się na liście państw objętych sankcjami, co podkreśla problem braku suwerenności cyfrowej w Europie. Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski zapowiedział podjęcie działań wyjaśniających, a Komisja Europejska już protestuje przeciwko decyzji USA.
Sankcje USA i ich wpływ na Polskę
Wprowadzenie ograniczeń w eksporcie nowoczesnych chipów do Polski to dla wielu szok. Wpisanie naszego kraju do kategorii państw z ograniczonym dostępem do kluczowych technologii budzi pytania o nasze miejsce w światowej gospodarce cyfrowej. Wiceminister Standerski zauważył, że chociaż obecne restrykcje nie zahamują rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce natychmiast, w dłuższej perspektywie mogą znacząco spowolnić jej rozwój.
To ograniczenie podkreśla problem arbitralnych decyzji podejmowanych przez amerykańską administrację. Czy to oznacza, że Polska i inne kraje UE są postrzegane jako mniej ważni partnerzy? Komisja Europejska już wyraziła swoje obawy, podkreślając, że współpraca na równych zasadach leży w interesie obydwu stron.
Europa reaguje na decyzję USA
Komisja Europejska zdecydowanie sprzeciwiła się amerykańskim ograniczeniom, wskazując, że Unia Europejska stanowi dla USA szansę gospodarczą, a nie zagrożenie. Wspólne oświadczenie Henni Virkkunen i Marosza Szefczovicza podkreśla znaczenie partnerstwa transatlantyckiego w obszarze bezpieczeństwa i gospodarki.
Wiceminister Standerski zapowiedział wprowadzenie polityki półprzewodnikowej w Polsce. Celem będzie przyciąganie inwestorów i rozwój technologii na naszym rynku. Czy jednak ten plan wystarczy, aby przeciwdziałać konsekwencjom decyzji USA? To, co dziś wydaje się ograniczeniem, może być impulsem do uniezależnienia się od zagranicznych dostaw. Pytanie tylko, czy Polska i Europa są na to gotowe.
Więcej na ten temat na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.
Źródło: money.pl