Wydatki Polaków na podstawowe potrzeby – CBOS podał nowe dane
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_119294329_m%C5%82ody-cz%C5%82owiek-sam-w-sklepie-spo%C5%BCywczym-widok-ci%C4%99cia-facet-trzyma-w%C3%B3zek-za-r%C4%99k%C4%99-kosz-pe%C5%82en-warzyw.html

Rok 2024 przynosi nam nie tylko zmiany w polityce gospodarczej, ale również wpływa na sposób, w jaki Polacy zarządzają swoimi finansami. Nowe dane przedstawione przez CBOS rzucają światło na sytuację gospodarstw domowych w Polsce, ukazując zmieniające się wzorce wydatków i oszczędności. Co ciekawe, badanie wskazuje na większą ostrożność w wydawaniu pieniędzy, ale również na pewną poprawę w zakresie oszczędzania. Zanim jednak przejdziemy do szczegółów, przyjrzyjmy się, jak wyglądały wydatki Polaków w grudniu 2024 roku, w kontekście zmieniającej się sytuacji ekonomicznej.

Jak wyglądały wydatki Polaków w grudniu?

W grudniu, w porównaniu do października, Polacy wykazali większą ostrożność w wydawaniu pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Z danych CBOS wynika, że odsetek osób, które zadeklarowały ograniczenie wydatków na ten cel, wzrósł z 41% do 48%. To znaczący wzrost, który może wskazywać na rosnącą świadomość finansową Polaków, a także na potrzebę oszczędności w czasach niepewności ekonomicznej.

Wzrost liczby osób, które udało się zaoszczędzić pieniądze, także jest zauważalny. Aż 50% badanych stwierdziło, że udało im się odłożyć trochę pieniędzy, co stanowi wzrost o 5 punktów procentowych w porównaniu do poprzednich miesięcy. Można to częściowo tłumaczyć zbliżającymi się świętami, które często wiążą się z dodatkowymi dochodami, np. bonusami świątecznymi.

Pomimo wzrostu oszczędności, Polacy nie rezygnują całkowicie z zakupów. Choć nieco mniej osób planuje większe zakupy w nadchodzących miesiącach (spadek z 20% do 17%), to pojawił się wzrost spontanicznych, nieplanowanych wydatków. W grudniu 21% badanych dokonało takich zakupów, co stanowi wzrost o 3 punkty procentowe.

Rosnące ceny – czy niepokoją Polaków?

Inflacja od kilku miesięcy niepokoi Polaków, a najnowsze dane CBOS wskazują, że choć ceny w listopadzie wzrosły o 4,6% w skali roku, to wciąż nie widać jednoznacznego spadku obaw o dalszy wzrost cen. Z danych wynika, że 30% respondentów obawia się, iż ceny będą rosły szybciej niż w ubiegłym roku, choć tendencja ta nieco spadła w porównaniu do wcześniejszych miesięcy.

Co ciekawe, 48% Polaków uważa, że wzrost cen w przyszłym roku będzie utrzymywał się na poziomie podobnym do ostatnich 12 miesięcy. Widać więc, że mimo obaw przed inflacją, społeczeństwo zaczyna akceptować nową rzeczywistość ekonomiczną. Ceny towarów i usług wciąż rosną, ale Polacy coraz mniej boją się, że proces ten przyspieszy.

Jednocześnie eksperci podkreślają, że choć dane te wskazują na stagnację w percepcji inflacji, nadal jest to sygnał o niepewności w gospodarce. Dalsze tempo wzrostu cen będzie zależne od wielu czynników, w tym od sytuacji na rynku pracy, polityki monetarnej oraz globalnych kryzysów.

Oczekiwania dochodowe na podobnym poziomie

Pomimo trudnej sytuacji ekonomicznej, oczekiwania dochodowe Polaków pozostają stabilne. Badanie CBOS wskazuje, że 34% respondentów spodziewa się wzrostu swoich dochodów w ciągu najbliższego roku, a 42% uważa, że ich wynagrodzenie nie ulegnie zmianie. Zaledwie 20% obawia się spadku dochodów, co może sugerować, że Polacy są umiarkowanie optymistyczni, choć mają świadomość trudności, z jakimi przyjdzie im się zmierzyć w przyszłości.

Jednakże, pomimo umiarkowanego optymizmu, coraz więcej osób wyraża obawy dotyczące poprawy swojej sytuacji finansowej w perspektywie kolejnych miesięcy. Z danych wynika, że spadły nadzieje na poprawę sytuacji gospodarczej, a wzrosły obawy o jej pogorszenie. Zaledwie 30% badanych uważa, że ich sytuacja finansowa się poprawi, podczas gdy 37% obawia się dalszego pogorszenia.

Warto zauważyć, że choć w krótkiej perspektywie Polacy wydają się zaniepokojeni, ich ogólne postrzeganie gospodarki w przyszłości nie jest całkowicie pesymistyczne. Odsetek osób, które patrzą na sytuację gospodarcza z optymizmem, wzrósł o 5 punktów procentowych w porównaniu do poprzednich lat, co może świadczyć o nadziei na lepsze perspektywy.

Źródło: businessinsider.com.pl i forsal.pl