Kryzys w polskiej branży dominującej w Unii Europejskiej – czy nadchodzą masowe zwolnienia?
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_36631702_korytarz-autostrady-z-przej%C5%9Bciem-dla-zwierz%C4%85t-jazdy-autostrad%C4%85-kolorowe-i-bia%C5%82e-samochody-w-tle.html

Polska spedycja, która od lat dominowała na rynku europejskim, dziś zmaga się z poważnymi trudnościami. Choć polskie firmy transportowe odpowiadają za 20% całkowitej pracy przewozowej w Unii Europejskiej, dziś stają w obliczu najgorszego kryzysu od dwóch dekad. To, co jeszcze niedawno wydawało się pewnym fundamentem polskiej gospodarki, teraz może przekształcić się w opowieść o masowych zwolnieniach. Jakie problemy nękają naszą branżę transportową? Czy jest jeszcze sposób, by odwrócić tę niekorzystną tendencję?

Polski transport ma coraz większe problemy

Polska od momentu przystąpienia do Unii Europejskiej w 2004 roku stała się jednym z głównych graczy na rynku transportowym. Wówczas polskie firmy zajmowały się tylko 5% przewozów w Europie, ale dzisiaj to już aż 20%! W ciągu niespełna dwóch dekad Polska wyprzedziła Niemcy i stała się liderem transportu drogowego na Starym Kontynencie. Zawdzięczamy to niskim kosztom prowadzenia działalności oraz wysokiej jakości usługom. Jednak nawet tak silna pozycja nie ochroniła branży przed obecnym kryzysem.

Z dnia na dzień branża transportowa boryka się z problemami, które zaczynają podważać jej stabilność. Wzrost kosztów pracy, rosnące ceny paliw oraz zmiany klimatyczne wprowadzające nowe regulacje — to tylko niektóre z przeszkód, które wstrząsają fundamentami polskiego transportu. Co więcej, spowolnienie gospodarcze, szczególnie w Niemczech, które są głównym partnerem handlowym Polski, doprowadziło do zmniejszenia popytu na usługi transportowe.

Kryzys w branży i ryzyko masowych zwolnień

Dziś branża transportowa zmaga się z najcięższym kryzysem od ponad 20 lat. Według ekspertów, ten kryzys może doprowadzić do masowych zwolnień i poważnych restrukturyzacji w firmach transportowych. W wyniku zlecenia redukcji floty, wiele przedsiębiorstw już zmniejszyło liczbę zatrudnionych, a niektóre firmy będą zmuszone do likwidacji. Maciej Wroński, prezes związku pracodawców „Transport i Logistyka Polska”, wskazuje, że sytuacja jest naprawdę poważna, a branża potrzebuje natychmiastowej pomocy, aby uniknąć dalszych strat.

W obliczu tych trudności przewoźnicy apelują o wsparcie, w tym o pomoc w transformacji energetycznej oraz zmianach w regulacjach, które mogą poprawić sytuację na rynku. Niestety, mimo rosnącego zagrożenia dla miejsc pracy, nie widać jeszcze konkretnych działań mających na celu ratowanie branży.

Jakie są największe problemy branży transportowej?

Polska branża transportowa zmaga się z wieloma, zróżnicowanymi problemami, które mają wpływ na jej kondycję. Do najważniejszych trudności, które utrudniają rozwój, należą:

  • Spadek popytu na usługi transportowe – Kryzys gospodarczy w Europie, a w szczególności w Niemczech, zmniejszył liczbę zleceń dla polskich firm transportowych.
  • Rosnące koszty pracy – Wzrost płac w Polsce w połączeniu z brakiem odpowiedniej liczby kierowców sprawił, że firmy muszą podnosić wynagrodzenia, aby utrzymać pracowników. Dodatkowo wprowadzenie pakietu mobilności zwiększyło koszty pracy.
  • Wysokie ceny paliw i energii – Globalne podwyżki cen paliw, a także zmiany polityki klimatycznej wymuszające przejście na paliwa alternatywne, podniosły koszty transportu, co stanowi dodatkowe obciążenie dla firm.
  • Nieuczciwa konkurencja – Zjawisko „płacenia pod stołem” i unikanie obowiązków związanych z ubezpieczeniami społecznymi powoduje zniekształcenie rynku i utrudnia zdrową konkurencję.
  • Nadmierne regulacje – Wymogi dotyczące wymiany tachografów, opłat drogowych i inne regulacje zwiększają koszty prowadzenia działalności, co obniża konkurencyjność polskich firm transportowych.

Te czynniki sprawiają, że polskie firmy transportowe stają przed poważnym wyzwaniem, które wymaga szybkiej reakcji, zarówno od sektora prywatnego, jak i publicznego.

Co jest powodem problemów w polskim transporcie?

Problemy polskich przewoźników mają swoje korzenie w kilku złożonych czynnikach. Wśród głównych przyczyn wymienia się:

  • Globalne spowolnienie gospodarcze – Kryzys gospodarczy na świecie, a szczególnie w Europie, w tym w Niemczech, spowodował znaczący spadek popytu na usługi transportowe. To z kolei odbiło się na kondycji firm transportowych.
  • Polityka klimatyczna UE – Nowe regulacje dotyczące transportu zeroemisyjnego obciążają finansowo polskie firmy transportowe, które muszą dostosować swoją flotę do nowych wymogów.
  • Brak kierowców – Zmiany demograficzne oraz brak młodych ludzi zainteresowanych zawodem kierowcy pogłębiają problem niedoboru kadry. Wzrost wynagrodzeń w Polsce stawia dodatkową presję na przedsiębiorców, którzy muszą podnieść pensje, aby przyciągnąć nowych pracowników.
  • Zmiany regulacyjne – Nadmierne obciążenie branży regulacjami, takimi jak pakiet mobilności, wymiana tachografów, czy opłaty drogowe, dodatkowo zwiększa koszty działalności.

Przewoźnicy apelują do władz o pomoc w przejściu przez ten trudny okres. Wskazują na konieczność rewizji polityki klimatycznej, ułatwienia imigracji zarobkowej, a także wsparcia w procesie transformacji energetycznej, aby mogły dostosować się do nowych regulacji bez utraty konkurencyjności na rynku.

Źródło: wiadomosci.radiozet.pl