Niepokojąca fala związana z zamykaniem polskich firm – z czego to wynika?
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_111678516_charming-young-man-working-in-a-bright-office-a-young-man-in-a-white-shirt-and-black-tie-photo-with.html

W ostatnich dziewięciu miesiącach polscy przedsiębiorcy złożyli niemal 142 tysiące wniosków o zamknięcie działalności gospodarczej. Dodatkowo ponad 282 tysiące firm zdecydowało się na jej zawieszenie. Czy mamy powody do obaw? Skąd wynika tak drastyczna fala zamknięć i czy to tylko chwilowy trend, czy początek większych zmian?

Rośnie liczba wniosków o zawieszenie jednoosobowej działalności gospodarczej

Dane z Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT) pokazują, że w trzech pierwszych kwartałach tego roku do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) wpłynęło niemal 142 tysiące wniosków o zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej. Choć to o 2,2% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, liczby nadal budzą niepokój. Warto też zauważyć, że liczba zawieszonych działalności wzrosła o 4,6% i wyniosła 282,4 tysiąca przypadków. Ten wzrost może sugerować, że przedsiębiorcy coraz częściej stają przed trudnymi decyzjami związanymi z utrzymaniem biznesu.

Czy rząd ułatwi w końcu życie przedsiębiorcom?

Eksperci podkreślają, że wielu przedsiębiorców decyduje się na zawieszenie działalności w celu optymalizacji kosztów. Końcówka roku raczej nie przyniesie nagłych zmian, na które liczą właściciele firm, choć zapowiadane przez rząd ułatwienia są wciąż oczekiwane. Obecnie przedsiębiorcy obdarzyli nową administrację kredytem zaufania, jednak jeśli reformy i wsparcie nie nadejdą szybko, nastroje mogą się pogorszyć. Według raportów, najwięcej zamknięć dotyczy przetwórstwa przemysłowego, handlu detalicznego i hurtowego oraz budownictwa. Każda z tych branż mierzy się z własnymi wyzwaniami, od zmian regulacyjnych po zmieniające się nastroje konsumentów, co dodatkowo wpływa na kondycję przedsiębiorstw.

Firmy nie znikają z dnia na dzień

Zamykanie firmy to dla większości przedsiębiorców ostateczność, poprzedzona zazwyczaj zawieszeniem działalności. Kiedy nie ma widoków na poprawę, dopiero wtedy podejmują decyzję o formalnym zamknięciu. Jak zauważa radca prawny Adrian Parol, dla wielu przedsiębiorców zawieszenie działalności to sposób na ograniczenie wydatków, zwłaszcza tych związanych z ubezpieczeniami społecznymi, które stanowią duże obciążenie. Zawieszenie działalności pozwala na „zamrożenie” tych kosztów, co dla wielu jest jedynym wyjściem w trudnej sytuacji finansowej. Wszyscy oczekują, że środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) mogłyby pomóc ożywić gospodarkę. Jednak obecnie widać wyraźny brak środków finansowych na rynku, co przy rosnących kosztach prowadzenia działalności wywiera ogromną presję na przedsiębiorców.

Źródło: dorzeczy.pl