
Coraz więcej Polaków nie radzi sobie ze spłatą swoich zobowiązań, co prowadzi do rekordowej liczby ogłoszonych upadłości konsumenckich. Jak wynika z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów, tylko w drugiej połowie 2024 roku bankructwo ogłosiło 10,3 tysiąca osób, a ich łączne zadłużenie wyniosło 256 milionów złotych. To najwyższy wynik w historii, pokazujący, że coraz więcej osób nie jest w stanie wyjść ze spirali zadłużenia. Jakie są przyczyny tego zjawiska i jakie konsekwencje niesie ono dla zadłużonych oraz gospodarki?
Rośnie liczba upadłości konsumenckich
Liczba ogłaszanych upadłości konsumenckich w Polsce bije kolejne rekordy. W drugiej połowie 2024 roku aż 10,3 tysiąca osób ogłosiło bankructwo, a ich łączne zobowiązania przekroczyły 256 milionów złotych – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. To wyraźny sygnał, że coraz więcej Polaków znajduje się w sytuacji, w której nie jest w stanie regulować swoich zobowiązań.
Statystyki pokazują, że 49% osób, które ogłosiły upadłość, miało już wpisy w rejestrze dłużników co najmniej dwa lata wcześniej, a 61% figurowało tam w dniu orzeczenia sądu. Oznacza to, że problemy finansowe narastają przez długi czas, zanim dochodzi do formalnego bankructwa.
Tendencja wzrostowa nie jest przypadkowa – w 2015 roku zmieniono przepisy dotyczące upadłości konsumenckiej, co ułatwiło osobom fizycznym skorzystanie z tego rozwiązania. W tamtym roku z upadłości skorzystało nieco ponad 2 tysiące osób, natomiast w całym 2024 roku liczba ta sięgnęła 21,2 tysiąca. Rekordowy wynik obejmuje również 2454 przedsiębiorców, którzy zamknęli działalność i zdecydowali się ogłosić bankructwo jako konsumenci.
Częściej bankrutują mężczyźni
Analiza profilu osób ogłaszających upadłość wskazuje, że bankructwo częściej dotyka mężczyzn. W 2024 roku 54% upadłości konsumenckich dotyczyło właśnie ich, a łączne zobowiązania tej grupy wynosiły 150,7 miliona złotych. Kobiety miały nieco mniejsze długi – ich zadłużenie wynosiło 105,2 miliona złotych.
Największą grupę bankrutów stanowią osoby w wieku 36-55 lat – było ich 3305, a ich łączne zadłużenie wyniosło 141 milionów złotych. Kolejna grupa to osoby powyżej 56. roku życia – 1658 dłużników, którzy mieli do spłaty 74,4 miliona złotych. Z kolei najmłodsi dłużnicy, w wieku 18-35 lat, stanowili 1360 osób, a ich łączne zobowiązania wynosiły 40,5 miliona złotych.
U kogo Polacy są najbardziej zadłużeni?
Największa część zobowiązań osób ogłaszających upadłość dotyczy instytucji finansowych. Łączna kwota długów wobec banków, SKOK-ów, firm pożyczkowych i ubezpieczeniowych wynosi 240,6 miliona złotych. To pokazuje, że większość osób wpada w spiralę zadłużenia związaną z kredytami, pożyczkami oraz innymi produktami finansowymi.
Kolejne 10,6 miliona złotych to zobowiązania wobec administracji publicznej, czyli zaległości w podatkach, mandatach i opłatach administracyjnych. Z kolei 2,2 miliona złotych to długi wobec firm telekomunikacyjnych, a nieco mniej niż 1 milion złotych przypada na zaległości wobec zakładów gospodarki komunalnej, zarządców nieruchomości i spółdzielni mieszkaniowych.
Czy ogłoszenie upadłości likwiduje długi?
Choć upadłość konsumencka może wydawać się ostatecznym rozwiązaniem problemów finansowych, nie oznacza całkowitego anulowania zobowiązań. Jak wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, dłużnik traci kontrolę nad swoim majątkiem, który przechodzi pod zarząd syndyka. To on decyduje o tym, w jaki sposób zostaną uregulowane długi, sporządzając listę wierzycieli i przeprowadzając postępowanie likwidacyjne.
Co ważne, nie wszystkie zobowiązania mogą zostać umorzone. Osoby ogłaszające upadłość wciąż są zobowiązane do spłaty np. zaległych alimentów, choć sąd może ustalić sposób ich regulowania w dostosowaniu do sytuacji finansowej dłużnika.
Trudności w spłacie długów – winna inflacja i rosnące rachunki
Eksperci wskazują, że lawinowy wzrost liczby upadłości konsumenckich wynika z rosnących kosztów życia, inflacji oraz wysokich rat kredytów. Prezes Krajowego Rejestru Długów, Adam Łącki, podkreśla, że problemy finansowe narastają stopniowo – najczęściej 2-3 lata przed ogłoszeniem upadłości pojawiają się pierwsze poważne trudności w spłacie zobowiązań.
W 2022 roku Polska mierzyła się z bardzo wysoką inflacją i gwałtownym wzrostem stóp procentowych, co miało bezpośredni wpływ na wzrost rat kredytowych. Wiele osób nie było w stanie regulować swoich zobowiązań, co doprowadziło do obecnej sytuacji.
Według badań KRD:
- Co 7. gospodarstwo domowe ma problem z regulowaniem bieżących płatności,
- 80% Polaków spodziewa się dalszego wzrostu cen i rachunków w nadchodzących miesiącach,
- 15% osób nie jest w stanie na bieżąco spłacać zobowiązań,
- 9% Polaków ratuje się kredytami i pracami dorywczymi, aby pokryć podstawowe wydatki.
Eksperci przewidują, że w drugiej połowie 2025 roku sytuacja może się ustabilizować, jednak liczba upadłości konsumenckich nadal pozostanie na wysokim poziomie.
Źródło: money.pl