Średnie wynagrodzenie Polaków: nominalnie rośnie, dynamika spada
Źródło zdjęcia: 123rf.com

We wrześniu 2024 roku przeciętne wynagrodzenie w Polsce ponownie wzrosło, ale dynamika tego wzrostu wyraźnie zwalnia. Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 8140,98 zł, co oznacza wzrost o 10,3 proc. rok do roku. Jednak w ujęciu miesięcznym, wynagrodzenia spadły o 0,6 proc. w stosunku do sierpnia 2024 roku. Ten spadek jest głównie efektem mniejszych wypłat dodatkowych, które miały miejsce w poprzednim miesiącu.

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw także odnotowało delikatny spadek – o 0,5 proc. w porównaniu z wrześniem 2023 roku. Te dane wskazują na utrzymującą się niepewność na rynku pracy, szczególnie w sektorach przemysłowych i budowlanych, które wykazują trudności w porównaniu do lepiej radzących sobie usług.

Górnictwo z największym wzrostem płac

Jak podaje GUS, największy wzrost wynagrodzeń we wrześniu 2024 roku odnotowano w sektorze górnictwa, gdzie dynamika wynagrodzeń była znacząco podbijana przez premie i inne dodatkowe wypłaty. Nominalny wzrost płac o 10,3 proc. r/r okazał się jednak słabszy od oczekiwań ekspertów. Prognozy zakładały wyższy wzrost, wynoszący 11,1 proc. Ostateczne dane są więc nieco poniżej przewidywań.

W ujęciu realnym, czyli po uwzględnieniu inflacji, która we wrześniu wyniosła 4,9 proc., wzrost wynagrodzeń wyniósł 5,2 proc. Choć nadal oznacza to podwyżki, tempo wzrostu płac wyraźnie spowalnia, co może mieć wpływ na przyszłe plany konsumpcyjne Polaków. Presja płacowa wciąż trwa, choć dynamika rocznych podwyżek jest coraz mniejsza, co wyraźnie zaznaczają eksperci analizujący te dane.

Zatrudnienie na rynku pracy spada

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw również wykazuje tendencję spadkową. GUS odnotował we wrześniu spadek liczby etatów o 0,5 proc. w porównaniu z wrześniem 2023 roku, co odpowiada obniżeniu liczby zatrudnionych do 6,46 mln osób. Zmniejszenie zatrudnienia szczególnie widoczne jest w przemyśle przetwórczym oraz budownictwie, które zmagają się z niższym popytem zarówno krajowym, jak i zagranicznym. Usługi natomiast radzą sobie nieco lepiej, co wskazuje na pewną dysproporcję pomiędzy poszczególnymi sektorami gospodarki.

Dane te nie zaskakują ekspertów, którzy od dłuższego czasu obserwują trudności w sektorach eksportowych. Wyniki polskich eksporterów w dużej mierze zależą od kondycji gospodarki niemieckiej, która od połowy 2022 roku znajduje się w recesji. Przemysł niemiecki, jako kluczowy partner handlowy Polski, wpływa na ograniczoną liczbę zamówień z zagranicy, co bezpośrednio odbija się na polskiej produkcji i zatrudnieniu.

Źródło: money.pl