Tłumy Polaków wypłacają zaoszczędzone pieniądze – z czego to wynika?
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_104762408_z%C5%82amana-skarbonka-z-got%C3%B3wk%C4%85-i-monetami-na-drewnianym-tle.html

W ostatnich miesiącach Polacy masowo wypłacają środki zgromadzone w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Choć program ten miał wspierać długoterminowe oszczędzanie na przyszłość, wielu ludzi traktuje go jak krótkoterminową lokatę. Według „Gazety Wyborczej” w drugim kwartale tego roku wypłacono rekordowe 500 mln zł. Skąd wynika ta niepewność i brak zaufania do programów oszczędnościowych? Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu.

Pracownicze Plany Kapitałowe, czyli korzyść dla pracowników

Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) to program, w którym nie tylko pracownik oszczędza, ale do jego składek dopłaca również pracodawca oraz państwo. Na początku uczestnik programu otrzymuje 250 zł w formie powitalnej dopłaty. Następnie co roku na jego konto wpływa dodatkowe 240 zł od państwa.

Pracownik regularnie wpłaca 2 proc. swojej pensji, choć może zwiększyć tę kwotę nawet do 4 proc. Pracodawca dokłada od siebie od 1,5 proc. do 4 proc. wysokości pensji pracownika. Dzięki temu każdy uczestnik programu ma szansę na systematyczne zwiększanie swoich oszczędności, co może stanowić istotny kapitał na emeryturę.

Polacy nie do końca wierzą w oszczędzanie w Pracowniczych Planach Kapitałowych

Program PPK wprowadzono w 2019 roku, obejmując nim stopniowo różne sektory rynku pracy. Mimo korzyści, jakie oferuje, Polacy często decydują się na wcześniejszą wypłatę zgromadzonych środków. Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego, drugi kwartał 2024 roku przyniósł rekordowe wypłaty. Ponad 187 tysięcy osób zdecydowało się na wycofanie swoich oszczędności, co łącznie wyniosło prawie 500 milionów złotych.

Wzrost wypłat może wynikać z niskiego zaufania do systemu ubezpieczeń społecznych i ZUS. Wielu Polaków obawia się, że środki zgromadzone dzisiaj nie będą dla nich dostępne na starość, co przekłada się na sceptycyzm również wobec PPK. Część uczestników decyduje się na wcześniejsze wypłaty, aby sprawdzić, czy faktycznie mogą skorzystać z odłożonych pieniędzy.

Wcześniejsza wypłata z PPK ma swoje konsekwencje

Decyzja o wcześniejszej wypłacie z Pracowniczych Planów Kapitałowych wiąże się jednak z pewnymi ograniczeniami. Przede wszystkim konieczne jest opłacenie 19-procentowego podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki. Ponadto, nie cała kwota, którą zgromadziliśmy, trafi bezpośrednio do naszych rąk.

Możemy wypłacić jedynie 70 proc. sumy, jaką na nasze konto wpłacił pracodawca. Pozostałe 30 proc. zostanie przekazane na nasze subkonto w ZUS, gdzie będzie czekać do czasu przejścia na emeryturę. Choć te środki nie przepadają, ich wcześniejsze wykorzystanie jest ograniczone.

Z perspektywy długoterminowej oszczędzanie w PPK wciąż może być opłacalne. Prognozy wskazują, że aktywa zgromadzone w PPK oraz PPE w nadchodzącej dekadzie mają szansę przekroczyć wartość 100-120 miliardów złotych, a w programach uczestniczyć będzie nawet 7 milionów pracowników.

Źródło: money.pl