Zwolnienie za brak stanika – mobbing i łamanie prawa pracy w Kaliszu
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_143900361_przyci%C4%99ty-widok-biznesmena-dotykaj%C4%85cego-bluzki-niezadowolonej-sekretarki-siedz%C4%85cej-w-miejscu-pracy-i.html

Od kilku dni internet żyje bulwersującą sprawą z Kalisza, gdzie w firmie MTM Industries dwie pracownice zostały zwolnione z powodu braku stanika – pomimo braku wcześniejszych obiekcji szefostwa i braku ustalonego dress code’u. TikTok pani Justyny, na którym poinformowała ona o skandalicznym traktowaniu pracowników w kaliskim zakładzie odtworzono już prawie milion razy. Szybko okazało się, że opisywane zwolnienie to tylko wierzchołek góry lodowej, a w firmie panować ma szeroko pojęty mobbing.

O co dokładnie chodzi ze zwolnieniami w MTM Industries w Kaliszu? Czy działania firmy były zgodne z prawem? W jaki sposób MTM Industries odpowiedziało na zarzuty? Jakie opinie wśród byłych i obecnych pracowników ma ta firma? Na te i inne pytania postaramy się odpowiedzieć w niniejszym materiale.

Zwolnienie z pracy za brak stanika – o co chodzi?

Choć zwolnienie z pracy za brak stanika brzmi dość absurdalnie, to jednak właśnie to niestety miało miejsce w Kaliszu, w firmie MTM Industries – choć przedstawiciel firmy zaprzecza doniesieniom, jakoby nieodpowiednia (w mniemaniu szefostwa) garderoba miała być przyczyną rozwiązania umowy.

Dwa dni temu, za pośrednictwem platformy TikTok, pani Justyna z Kalisza opowiedziała o swoich doświadczeniach związanych z pracą w MTM Industries – firmie zajmującej się produkcją aromatów do samochodów.

Zgodnie z jej relacją, zarówno ona, jak i inna z kobiet pracujących w firmie – pani Ania – zostały zwolnione z uwagi na brak stanika. Kobiety były w firmie zatrudnione już od dłuższej chwili (wedle słów pani Justyny były to dwa miesiące) i wcześniej szefostwo nie miało żadnych obiekcji co do ich ubioru, nie wprowadzając żadnego dress code’u. Wszystko zmieniło się na początku tygodnia, gdzie pracodawca miał poinformować o nakazie noszenia bielizny.

Nietrudno jest się dziwić, że taka decyzja została przez kobiety odebrana jako kuriozalna. Nie dostosowując się do rozporządzenia pracodawcy, następnego dnia kobiety otrzymały telefon z agencji pośrednictwa pracy, w którym zostały poinformowane o rozwiązaniu umowy – z dnia na dzień.

„Psychicznie to była masakra” – mobbing w MTM Industries w Kaliszu

Zwolnienie z powodu braku stanika to tylko kropla w morzu mobbingu, który budować ma powszedni krajobraz pracy w MTM Industries. Największą ilością zarzutów obarcza się nieznaną z imienia „panią kierowniczkę” – to właśnie ona miała złapać panią Justynę za rękę i wprost zapytać o brak stanika. Niemniej, problemy z tą osobą sygnalizowane są już od dłuższego czasu na łamach portalu GoWork.pl – opinie o MTM Industries pękają w szwach od doniesień o toksycznej atmosferze, którą ta kobieta ma budować.

„Odnajdywałam się, nie było fizycznie nic trudnego w tej pracy, ale psychicznie była masakra. Panował tam straszny mobbing, mobbing od góry, od osób postawionych wyżej i mobbing między pracownikami” – relacjonuje pani Justyna, nie dzieląc się jednak szczegółami na temat innych, niezgodnych z prawem i dobrymi obyczajami praktyk. Nie jest to jednak odosobniony pogląd – podziela go bowiem szereg byłych i obecnych pracowników, opowiadających o swoich doświadczeniach w pracy w MTM Industries na GoWork.pl.

Opinie o MTM Industries na GoWork.pl

Aktualnie, średnia ocen dotyczących pracy w kaliskim przedsiębiorstwie to zaledwie 2,4/5. Opinie pracowników na temat zatrudnienia w MTM Industries zdają się potwierdzać słowa pani Justyny. Możemy przeczytać między innymi:

  • „Odradzam wszystkim pracę w tym kołchozie! Kierowniczka to największy problem tej firmy! Dla pupilów nagina zasady, a na tych którzy nie tańczą jak ona zagra , ma „sposoby” aby się ich pozbyć.. Nie polecam, tym bardziej po ostatniej akcji ze zwolnieniami za brak stanika u kobiety… Żenada..”
  • „[…] obgadywanie wszystkich i wytykanie palcami, jakieś niemiłe komentarze na porządku dziennym. Zdecydowanie toksyczne środowisko.”
  • „Pracowałam w tym zakładzie długo… Po czym zostałam zostawiona bez pracy przez widzimisię kierowniczki M.K. Praca nie jest zła, ale niestety nic nie można powiedzieć kierowniczce na zakładzie ponieważ cały zakład o tym mówi, wiec brak totalny zaufania. Nie można mówić o problemach jakie są na linii bo zostajesz bez pracy . Jeśli chcesz pracować to tylko w ciszy 8h nic nikomu nie mówiąc… Na jednej zmianie Kierowniczka odpowiada na każde zadane pytanie o produkcji, na drugiej zmianie kierowniczka na każde pytanie odpowiada ,,Nie wiem”. Atmosfera na zmianie B. fatalna! Za żadne pieniądze tam nie wróciłabym!!!” (opinia z 20.01.2022!)
  • „Pracowałam w tej firmie prawie rok. Jeśli ktoś szanuje swoje zdrowie – odradzam. Premie przyznawane na zasadzie „jak kierownikom się podoba” albo w ogóle. Nie ważne czy ktoś wyrobi normę czy nie – i tak może nie dostać tej premii. Żeby cokolwiek zarobić to trzeba spędzać tam 12h + soboty. Wielokrotnie były sytuacje, że na hali nie była uzupełniana na bieżąco woda, zwłaszcza w te upalne dni. […] Kierownictwo co chwilę wymyślało coraz to nowsze sposoby jakby tu ludziom zabrać pieniądze, np. za źle rozliczony raport, który mógł się nie rozliczyć przez błąd osób pracujących na magazynie. Jednak oczywiście odpowiedzialność miał ponieść pracownik produkcji. Dodam jeszcze, że zachowanie niektórych liderek woła o pomstę do nieba. Są tam 'układziki’, zgrane koleżaneczki, które kiedy dostają grupę ludzi to oczywiście sobie rozdają najłatwiejsze zadanie, a Ty rób na nie, bo one są zajęte ploteczkami.” (opinia z 19.09.2018!)

Jak widać na przykładzie tylko kilku opinii, sytuacja w MTM Industries jest bardzo zła już od wielu lat. Szeroko pojęty mobbing i nierówne traktowanie ma tu być na porządku dziennym, a do tego dochodzą umowy śmieciowe i niskie płace. Co na ten temat ma do powiedzenia zarząd spółki?

Żenujące oświadczenie MTM Industries na temat zwolnienia

Głos w sprawie zwolnienia pani Justyny i pani Ani za brak stanika zabrał Mateusz Wieczorek, dyrektor operacyjny MTM Industries. Z podpisanego przez niego oświadczenia nie możemy dowiedzieć się zbyt wiele – pan Wieczorek zaoferował szerokiemu audytorium wyłącznie bukiet frazesów i „korporacyjnej nowomowy”.

„Decyzja o zwolnieniu pracownika została podjęta zgodnie z przepisami prawa pracy i nie miała związku z brakiem bielizny” – oznajmia na wstępie Wieczorek, nie podając jednak powodu zwolnienia, co na drodze dedukcji (wespół z dalszą częścią oświadczenia konfrontowaną ze stawianymi zarzutami) można oceniać jako nieprawdę.

Jako organizacja dbamy o ochronę wszystkich pracowników przed wszelką dyskryminacją. Bardzo poważnie traktujemy osoby pracujące z nami i dla nas, zawsze działamy profesjonalnie, postępując zgodnie z najwyższymi standardami współżycia społecznego” – kończy oświadczenie Wieczorek, jednak zupełnie niczego te zdania nie dowodzą i nic z tych słów na wiatr rzuconych nic nie wynika.

Oświadczenie MTM Industries na temat zwolnienia pani Justyny i pani Ani przez internautów odbierane jest jako infantylne, niepoważne, a nawet obraźliwe. I trudno się temu dziwić.

Czy firma z Kalisza złamała prawo?

Warto podkreślić, że już w samym oświadczeniu MTM Industries popełniło jeden poważny błąd sugerując, że zwolnienie pracownic odbyło się w zgodzie z prawem pracy… Podczas gdy kobiety były zatrudnione na podstawie umowy zlecenie, gdzie umowy śmieciowe nie podlegają pod Kodeks Pracy. To właśnie dlatego MTM Industries mogło wypowiedzieć umowę z dnia na dzień, nie ponosząc żadnych konsekwencji.

Niemniej, zatrudnianie pracowników na podstawie umowy zlecenie w sytuacji, w której wykonywane przez niego czynności jasno sugerują, że zastosowanie powinna mieć umowa o pracę, jest nielegalne. Sprawca czynu podlega w takiej sytuacji odpowiedzialności odszkodowawczej względem pracownika, karze grzywny do 30 000 złotych, a także konieczności zapłaty zaległych składek. A jeśli zaś chodzi o sam fakt zwolnienia za brak stanika, to oczywiście nie może to być powód dla wypowiedzenia umowy – taka sytuacja nosi znamiona dyskryminacji, a przy tym noszenie lub nienoszenie danego rodzaju garderoby to indywidualna kwestia pracowników, niemająca związku z wykonywaną przez nich pracą. Sprawą zdecydowanie powinna zainteresować się Państwowa Inspekcja Pracy.

Wobec wszystkich powyższych słów, nie pozostaje nam nic innego jak wyczekiwać ręki sprawiedliwości chwytającej czule kierownictwo MTM Industries, a pani Justynie, Ani i wszystkim innym pokrzywdzonym pracownikom życzymy wszystkiego najlepszego i jak najskuteczniejszej walki o swoje prawa.