Inflacja w Polsce nie zwalnia – które produkty w sklepach są najdroższe?
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ceny towarów i usług w Polsce wciąż rosną, a konsumenci coraz mocniej odczuwają skutki inflacji. Choć oficjalny wskaźnik inflacji we wrześniu 2024 r. wyniósł 4,9 proc. rok do roku, dane z aplikacji PanParagon, która pozwala na śledzenie cen produktów, pokazują, że niektóre z nich podrożały znacznie bardziej. Wzrosty cen niektórych artykułów są szokujące, a w szczególności liderem podwyżek okazała się kawa mielona, której cena wzrosła o aż 50 proc. w ciągu dwóch lat.

Kawa liderem podwyżek – jakie produkty zdrożały najbardziej?

Z danych aplikacji PanParagon wynika, że największy wzrost cen w ciągu ostatnich dwóch lat odnotowano w przypadku kawy mielonej. Jeszcze we wrześniu 2022 r. opakowanie 500 g kosztowało średnio 19,99 zł, natomiast we wrześniu 2024 r. cena wzrosła do 29,99 zł, co oznacza, że kawa podrożała aż o 50 proc. To ogromny skok, który z pewnością odczuło wielu miłośników tego popularnego napoju.

Również inne produkty spożywcze znacząco podrożały w tym okresie. Woda mineralna o pojemności 1,5 litra, która dwa lata temu kosztowała 1,86 zł, w 2024 r. kosztuje już 2,49 zł – to wzrost o 34 proc., a więc kolejny przykład gwałtownie rosnących cen. Ser twarogowy półtłusty również drożeje – jego cena wzrosła o około 27 proc. w porównaniu do 2022 r., a kilogram chleba pszenno-żytniego jest droższy o około 13 proc.

Zmiany cen tych popularnych produktów spożywczych to dowód na to, jak trudna staje się codzienna rzeczywistość dla konsumentów. Podwyżki w sklepach dotykają niemal wszystkich aspektów codziennych zakupów, a ich skala zależy nie tylko od inflacji, ale także od rosnących kosztów produkcji i transportu.

Cukier tanieje, ale masło mocno w górę

Mimo ogólnego trendu wzrostu cen, niektóre produkty jednak tanieją. Jednym z takich wyjątków jest cukier, którego cena spadła aż o 26 proc. w porównaniu z wrześniem 2022 r. Wówczas kilogram cukru kosztował średnio 6,03 zł, a dziś jego cena wynosi około 4,48 zł. Spadek cen cukru to jedna z nielicznych pozytywnych wiadomości dla konsumentów, zwłaszcza w kontekście wzrostu cen innych produktów spożywczych.

Jednak jednocześnie, cena masła wzrosła aż o 30 proc. W 2023 r. kostka masła kosztowała 6,49 zł, a teraz za ten sam produkt trzeba zapłacić już 8,39 zł. To jeden z najbardziej widocznych przykładów rosnących kosztów codziennych zakupów, które w połączeniu z innymi podwyżkami stanowią coraz większe wyzwanie dla budżetów domowych. Konsumenci muszą coraz bardziej planować swoje zakupy i szukać alternatyw, aby zminimalizować skutki inflacji.

Stabilizacja cen, ale z wyjątkiem masła

Dane z aplikacji PanParagon pokazują, że choć ceny większości produktów spożywczych utrzymały się na podobnym poziomie w ciągu ostatniego roku, masło jest wyjątkiem, który nie poddaje się stabilizacji cenowej. O ile kawa, twaróg i chleb utrzymały zbliżone ceny rok do roku, masło wyróżnia się jako produkt, który w ciągu ostatnich 12 miesięcy zanotował znaczący wzrost.

Przyczyn wzrostu cen masła może być wiele, od rosnących kosztów produkcji po zmniejszoną podaż surowców. Warto również zwrócić uwagę na zmieniające się preferencje konsumentów, co może wpływać na zapotrzebowanie na tego typu produkty. Wysokie ceny masła mogą wpłynąć na wybory konsumentów, którzy będą poszukiwać tańszych zamienników lub zmieniać swoje nawyki żywieniowe.

Podsumowując, inflacja w Polsce nadal pozostaje wyzwaniem, a ceny wielu podstawowych produktów spożywczych wciąż rosną. Choć cukier jest wyjątkiem i jego cena spada, to wzrosty cen kawy, wody mineralnej i masła pokazują, że codzienne zakupy stają się coraz bardziej kosztowne.

Źródło: money.pl