
Śledztwo dotyczące platformy wymiany walut Cinkciarz.pl nabiera tempa. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie oszustwa na kwotę blisko 50 mln zł, a jeden z kluczowych członków zarządu spółki trafił do aresztu.
Areszt dla członka zarządu
Na wniosek Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, Sąd Rejonowy Poznań — Stare Miasto zastosował trzymiesięczny areszt wobec Roberta G., członka zarządu Cinkciarz.pl. Śledczy zarzucają mu udział w oszustwie polegającym na doprowadzeniu wielu osób do utraty środków finansowych poprzez wprowadzenie ich w błąd co do faktycznego przeznaczenia pieniędzy uzyskanych za pośrednictwem platformy.
Według prokuratury, pieniądze pochodzące z internetowej wymiany walut oraz usług płatniczych miały być wykorzystywane na finansowanie działalności operacyjnej spółek należących do Grupy Kapitałowej Conotoxia Holding.
Dowody i decyzja sądu
Robert G. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Mimo postawionych mu zarzutów, podczas przesłuchania nie przyznał się do winy i przedstawił własną linię obrony.
Sąd, rozpatrując wniosek prokuratora, uznał, że zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez niego przestępstwa. Ponadto uzasadniono zastosowanie tymczasowego aresztowania ryzykiem matactwa procesowego oraz możliwością wymierzenia surowej kary.
Problemy prezesa Cinkciarz.pl
To nie jedyna osoba ze spółki, wobec której toczy się postępowanie. Zarzuty usłyszał także Marcin P., prezes Cinkciarz.pl, jednak z uwagi na jego pobyt poza granicami kraju, dotychczas nie przeprowadzono z nim czynności procesowych.
Sprawa Cinkciarz.pl wywołała duże poruszenie wśród klientów platformy, którzy obawiają się o swoje środki. W reakcji na zarzuty spółka zapewnia o podjęciu działań mających na celu rozwiązanie problemów i zabezpieczenie interesów użytkowników.
Źródło: Businessinsider.pl