Czy nowy prezes to szansa dla Poczty Polskiej? Szykuje się prawdziwa rewolucja w spółce!
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_104463805_czerwona-skrzynka-pocztowa-w-centrum-miasta-selektywna-ostro%C5%9B%C4%87.html

Nowy prezes Poczty Polskiej już zapowiedział liczne zmiany, których celem jest uzdrowienie upadającej firmy. Spółkę czekają liczne zmiany łącznie z redukcją etatów. Jednak czy wiąże się to bezpośrednio ze zwolnieniami grupowymi? Co dokładnie będzie działo się z Pocztą Polską w najbliższych miesiącach?

Państwowa spółka w ostatnim czasie zmaga się z licznymi problemami. Prężnie rozwijająca się konkurencja połączona z licznymi uchybieniami Poczty Polskiej sprawiły, że liczba wysyłanych przesyłek spada w zastraszającym tempie. Jak się okazuje, państwowe przedsiębiorstwo już w 2023 roku balansowało na krawędzi bankructwa, ze stratą około 787 milionów złotych. Czy nowemu prezesowi uda się odratować spółkę?

Sebastian Mikosz, bo to właśnie on przejął stery w jednej z najstarszych państwowych firm w kraju zapowiedział, że wprowadzi plan naprawczy. Wśród jego założeń są między innymi takie postulaty jak zmniejszenie liczby otwartych okienek, skrócenie czasu pracy urzędu oraz redukcja etatów, która ma objawić się przede wszystkim zamknięciem wakatów zwolnionych przez pracowników odchodzących na emerytury. Jak możemy przeczytać w komunikacie biura prasowego Poczty Polskiej:

„Sytuacja finansowa jest niezwykle trudna. Spółka wymaga kompleksowej transformacji, dlatego przeprowadzenie tego procesu jest priorytetem dla zarządu. Przyjęty plan finansowy oraz zatrudnienia należy traktować jedynie jako punkt wyjścia dla dalszych działań naprawczych, które są wypracowywane.”

Plan naprawczy Poczty Polskiej – redukcja etatów

Na ten moment mówi się o redukcji etatów, która ma objawiać się brakiem zatrudniania nowych pracowników i likwidacjom miejsc pracy po osobach, którym skończyły się umowy lub które przeszły na emerytury. Oznacza to, że w całej spółce liczba etatów może skurczyć się nawet o 10 tysięcy w 2024 roku. Już teraz mówi się o spadającej liczbie etatów, która w porównaniu z rokiem 2020 i 2021 zmalała o 15 tysięcy. Do tego pojawiają się głosy dotyczące wypowiedzenia układu zbiorowego przez zarząd spółki jednak na ten moment Poczta Polska nie potwierdza tych doniesień.