Bankrutuje sieć, która ma ponad 80 oddziałów. Nie pomogła tu długoletnia tradycja – problemy rynkowe były zbyt uciążliwe do utrzymania przedsiębiorstwa.
Historia, która dobiega końca
Po ponad 110 latach działalności, sieć studiów fotograficznych „studioline Photography” ogłosiła upadłość. Los ten dotyczy również 75 spółek zależnych. To smutny koniec dla firmy, która przez dekady była synonimem profesjonalizmu, w którym łączono studio fotograficzne i drogerię. Decyzja o upadłości wynikała z długotrwałych problemów finansowych, których firma nie zdołała przezwyciężyć mimo licznych prób restrukturyzacji. Jeszcze niedawno „studioline Photography” posiadało 80 oddziałów, funkcjonując w prawie każdym większym mieście w Niemczech, co czyniło ją znaczącym graczem na rynku usług fotograficznych. Niestety, zmniejszająca się liczba klientów, wyższe czynsze i drogie nowe otwarcia sprawiły, że nawet tak zasłużona marka musiała ustąpić miejsca nowym realiom rynkowym.
Co czeka pracowników?
Mimo ogłoszenia upadłości zaplanowane sesje zdjęciowe będą zrealizowane. Jednocześnie około 500 pracowników ma zagwarantowane wynagrodzenie do końca września włącznie w ramach zasiłku upadłościowego z Federalnej Agencji Pracy. To cios dla wielu regionów, ponieważ w wielu lokalizacjach sieć była ważnym pracodawcą zapewniającym stabilne zatrudnienie dla pracowników.
Przyszłość „studioline Photography” pozostaje niepewna, ale jedno jest pewne – upadłość tej sieci to sygnał, że nawet najstarsze i najbardziej uznane firmy muszą dostosować się do zmieniających się warunków rynkowych, jeśli chcą przetrwać. Wielu klientów z pewnością będzie wspominać czasy, kiedy sesje fotograficzne w „studioline Photography” były częścią ich ważnych życiowych momentów.
Źródło: dlahandlu.pl