Kredyty na wyciągnięcie ręki? Banki otwierają się na klientów
Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/euro-monety-waluta-cent-euro-cent-1353420/

Na polskim rynku kredytowym rozpoczęła się cicha rewolucja. Banki, w obliczu rosnącej konkurencji, coraz śmielej sięgają po nowe sposoby przyciągnięcia klientów. Z najnowszej ankiety Narodowego Banku Polskiego wynika, że w II kwartale 2025 r. instytucje finansowe planują dalsze łagodzenie kryteriów udzielania kredytów, zwłaszcza dla gospodarstw domowych i małych oraz średnich firm (MŚP). Co to oznacza dla zwykłego konsumenta? Po prostu – łatwiej będzie o kredyt.

To dobry moment dla osób, które planują zakup auta, remont mieszkania czy rozwój małego biznesu. Banki już teraz oferują niższe marże, mniejsze koszty dodatkowe i bardziej elastyczne warunki. Taka zmiana to efekt coraz silniejszej walki o klienta – kto nie ułatwi dostępu do gotówki, ten zostanie w tyle.

Kredyty konsumpcyjne na fali wznoszącej

Największe zmiany dotyczą kredytów konsumpcyjnych. Banki nie tylko zmniejszyły marże, ale także zwiększyły maksymalne kwoty kredytów, jakie można otrzymać. To odpowiedź na rosnące potrzeby konsumentów, którzy coraz częściej sięgają po dodatkowe środki na zakup sprzętu AGD, elektroniki czy wakacyjnych wyjazdów.

Co ciekawe, mimo coraz większej dostępności środków, banki zachowują ostrożność przy kredytach krótkoterminowych dla dużych firm. W tym segmencie zapowiadane jest zacieśnienie polityki, co pokazuje, że łagodzenie nie obejmuje wszystkich jednakowo. To wyraźny sygnał: banki chcą rozwijać się tam, gdzie widzą realny zysk i mniejsze ryzyko.

Kredyt hipoteczny? Nastroje ostrożnie optymistyczne

Chociaż popyt na kredyty mieszkaniowe w ostatnim czasie nieco osłabł, banki nie zamierzają się wycofywać z tego segmentu. Wręcz przeciwnie – przewidują jego odbicie już w najbliższych miesiącach. Marże maleją, a część warunków kredytowych została złagodzona. To dobra wiadomość dla osób, które jeszcze wahają się z decyzją o zakupie mieszkania.

Analitycy wskazują, że za spadkiem popytu stoją rosnące ceny nieruchomości i wyczerpanie oszczędności. Ale poprawa dostępności kredytu może te trendy odwrócić. Dla wielu rodzin to może być ostatni dzwonek, by wejść na rynek mieszkaniowy przed kolejną falą wzrostów cen.

Wszystko wskazuje na to, że rok 2025 będzie należał do kredytobiorców. Banki chcą pożyczać – i będą to robić na coraz lepszych warunkach.

Źródło: dorzeczy.pl