Nowy dodatek z ZUS – komu przysługuje i jak go dostać?
Źródło zdjęcia: pexels.com

Już w maju 2025 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpocznie wypłatę nowego świadczenia – dodatku dopełniającego. Jego celem jest wyrównanie nierówności wśród osób otrzymujących rentę socjalną. Choć kwota może sięgnąć nawet 12 800 zł, wiele osób wciąż nie wie, że spełnia warunki, by otrzymać te pieniądze. Czy to zwykła nieświadomość, czy raczej dowód na to, jak złożony staje się system wsparcia społecznego?

Dodatek dopełniający – co to właściwie jest?

Nowe świadczenie ma za zadanie zagwarantować minimalny poziom zabezpieczenia finansowego osobom najbardziej potrzebującym – tym, które są całkowicie niezdolne do pracy i jednocześnie niezdolne do samodzielnej egzystencji. ZUS wyrównuje w ten sposób rentę socjalną do poziomu uznanego przez państwo za minimalnie akceptowalny. Jeśli dana osoba nie osiąga tego progu, przysługuje jej dodatek dopełniający – z automatu lub na wniosek.

Pełna kwota to 2610,72 zł miesięcznie brutto, a wypłaty będą dokonywane razem z rentą socjalną. Dla niektórych oznacza to zastrzyk gotówki nawet za kilka miesięcy wstecz – w przypadku automatycznego przyznania świadczenia, można liczyć na wyrównanie od stycznia 2025 roku.

Warto jednak wiedzieć, że nie każdy wniosek kończy się pełnym dodatkiem. Świadczenie zostaje pomniejszone o składki zdrowotne i podatkowe, a także podlega tym samym zasadom egzekucji co renta. Istnieje również limit: łączna kwota renty i dodatku nie może przekroczyć 5342,88 zł miesięcznie.

Kto może otrzymać świadczenie – i czy musi złożyć wniosek?

Największe zamieszanie dotyczy kryteriów. Uprawnieni są ci, którzy mają przyznaną rentę socjalną oraz orzeczenie ZUS o całkowitej niezdolności do samodzielnej egzystencji. W ich przypadku wcale nie trzeba wypełniać dokumentów – dodatek zostanie przyznany automatycznie. To dobra wiadomość, choć z drugiej strony, warto upewnić się, czy spełnia się wymagania. Nie każdy bowiem ma świadomość, że jego orzeczenie daje prawo do nowego wsparcia.

Dla tych, którzy muszą złożyć wniosek, ZUS przewidział jasną ścieżkę. Najpierw lekarz orzecznik, potem wniosek ESUN – dostępny w placówce lub online. Instytucja ma miesiąc na rozpatrzenie kompletnego wniosku. Wydaje się klarowne, ale dla wielu osób z ograniczoną sprawnością ruchową lub intelektualną ten proces nadal bywa trudny – czy system nie powinien być bardziej aktywny i wychodzić z pomocą?

Wypłaty rozpoczną się w maju i będą realizowane zgodnie z dotychczasowym harmonogramem wypłat rent. Co ciekawe, osoby, które długo czekały na decyzję lub których sprawa się przeciągała, mogą otrzymać znacznie wyższe kwoty – nawet kilka transz wyrównania jednocześnie.

Nowy dodatek nie wyklucza innych świadczeń – ale ma ograniczenia

Dodatek dopełniający został pomyślany jako świadczenie niezależne od dodatku pielęgnacyjnego, 13. i 14. emerytury czy świadczeń rodzinnych. Dobrze to brzmi – wreszcie coś, co nie powoduje wykluczeń. Jednak równoczesne pobieranie 500+ dla niesamodzielnych oznacza już pewne ograniczenia: łączna wysokość wypłat nie może przekroczyć 1780,96 zł brutto.

Co wtedy? ZUS analizuje sytuację indywidualnie – automatycznie koryguje kwoty, kontaktuje się z wnioskodawcą i ustala możliwą wysokość świadczeń. Nie trzeba się więc obawiać, że nagle trzeba będzie wszystko oddać – ale warto wiedzieć, że „więcej” nie zawsze znaczy „wszystko naraz”.

W tle całego zamieszania toczy się większa reforma – Ministerstwo Rodziny pracuje nad nowym systemem pomocy długoterminowej. Czy uda się ujednolicić orzecznictwo ZUS i MOPS? Czy ktoś wreszcie upraszcza formularze, które dla seniorów są jak czarna magia?

Źródło: forsal.pl