Ratunek dla 250 miejsc pracy w Beko – przejęcie zakładu przez turecką firmę Mefa
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_111230092_u%C5%9Bmiechni%C4%99ta-kobieta-sprzedaj%C4%85ca-pokazuj%C4%85c-pralk%C4%99-w-sekcji-agd.html

Część pracowników łódzkich zakładów Beko może odetchnąć z ulgą. Choć firma zapowiedziała likwidację fabryki i masowe zwolnienia, pojawiła się szansa na uratowanie przynajmniej części miejsc pracy. Turecka spółka Mefa, znana z produkcji komponentów plastikowych dla branży AGD, wyraziła zainteresowanie przejęciem jednego z zakładów. To może oznaczać kontynuację produkcji i zachowanie pracy dla około 250 osób. Czy to początek większych zmian w strategii Beko?

Część pracowników Beko uniknie zwolnienia – przejęcie tureckiego producenta

Zapowiedź zamknięcia zakładów Beko w Łodzi wywołała niepokój wśród pracowników, którzy obawiali się utraty miejsc pracy. Plan likwidacji fabryki miał doprowadzić do zwolnienia 1100 osób. Jednak pojawiła się szansa na częściowe uratowanie sytuacji. Turecka firma Mefa, specjalizująca się w produkcji komponentów plastikowych dla branży AGD, zadeklarowała chęć przejęcia jednej z fabryk.

Beko Europe ogłosiło podpisanie listu intencyjnego z Mefa, co może oznaczać kontynuację działalności zakładu zajmującego się produkcją elementów plastikowych. W efekcie około 250 osób ma szansę uniknąć zwolnienia. Proces przejęcia znajduje się w finalnej fazie, a podpisanie umowy ma nastąpić w nadchodzących tygodniach.

Mefa to turecki producent o ugruntowanej pozycji na rynku. Posiada fabryki nie tylko w Turcji, ale także w Rumunii, a jego łączna liczba pracowników przekracza 2 tysiące osób. Dzięki specjalizacji w produkcji komponentów plastikowych dla urządzeń AGD firma stanowi naturalnego następcę łódzkiego zakładu Beko. Przejęcie fabryki oznaczałoby nie tylko kontynuację produkcji, ale także zabezpieczenie dostaw dla Beko, co mogłoby zapobiec zakłóceniom w łańcuchu dostaw.

Zamknięcie zakładów Beko – zmiany na rynku i nierentowność

Decyzja o wygaszeniu działalności fabryk Beko w Polsce nie była przypadkowa. Zmieniające się realia rynkowe i rosnące koszty produkcji sprawiły, że utrzymanie zakładów stało się nierentowne. Firma podjęła trudną decyzję o zamknięciu fabryk w Łodzi i we Wrocławiu, co miało skutkować redukcją 1800 miejsc pracy, z czego 1100 dotyczyło pracowników z Łodzi. Decyzja o zamknięciu zakładu w Łodzi wywołała dodatkowo falę protestów, przez które zatrudnieni mieli walczyć o godne warunki odejścia.

Łódzki zakład był jednym z kluczowych punktów produkcyjnych Beko. Wytwarzano tam kuchenki, suszarki oraz elementy plastikowe wykorzystywane w sprzętach AGD. Z kolei we Wrocławiu funkcjonowała fabryka lodówek. Zamknięcie obu zakładów miało nastąpić do końca kwietnia 2025 roku, co oznaczało stopniowe wygaszanie produkcji.

Historia łódzkiego zakładu sięga 1999 roku, kiedy to Indesit Company uruchomiło pierwszą fabrykę kuchenek. W najlepszym okresie działalności zatrudnienie znalazło tam ponad 2500 osób. W kolejnych latach zakład przeszedł pod zarządzanie koncernu Whirlpool, a następnie Beko Europe. Mimo prób optymalizacji działalności, globalne zmiany gospodarcze i rosnące koszty zmusiły firmę do podjęcia decyzji o zakończeniu produkcji w Polsce.

Przejęcie części zakładu przez Mefa może być ratunkiem dla przynajmniej części pracowników. To pokazuje, że mimo trudnej sytuacji rynkowej, istnieją firmy, które widzą potencjał w polskich zakładach produkcyjnych i są gotowe kontynuować działalność w nowej formie.

Źródło: businessinsider.com.pl