
Donald Trump od lat powtarza jedno: wolny handel to dla Ameryki rabunek. Jego polityka taryf celnych wobec Chin, Europy czy nawet najbliższych sojuszników, to nie chwilowy kaprys, lecz efekt długo pielęgnowanych przekonań. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza, to właśnie te obsesje prezydenta USA napędzają chaos na globalnym rynku, który nie pozostaje bez wpływu także na Polskę.
Choć bezpośrednie relacje handlowe Polski z USA są ograniczone, to problem pojawia się pośrednio. Eksportujemy głównie do Niemiec, które z kolei eksportują do Ameryki. Jeśli więc amerykańskie taryfy uderzają w niemieckich producentów, to Polska cierpi rykoszetem. Gospodarka globalna działa jak system naczyń połączonych — nawet jeśli nie handlujesz z USA, skutki ich polityki mogą cię dosięgnąć.
Czas liberalizacji? Polska gospodarka na zakręcie
Wbrew pozorom, wojna celna może być dla Polski szansą – nie na ekonomiczne zyski, ale na głębsze reformy wewnętrzne. Balcerowicz przekonuje, że trudne warunki zewnętrzne mogą zmusić nas do zmian, które odwlekaliśmy latami. Jego recepta? Prywatyzacja i ograniczenie roli państwa w gospodarce.
To, co dziś odbieramy jako zagrożenie, może stać się impulsem do działań. Ale tylko pod warunkiem, że Polska nie będzie bierna. Chaos wywołany przez Trumpa nie zostanie opanowany przez spokój – potrzebna jest odwaga i reforma.
Chiny to nie wybawca. Zachowajmy czujność
W obliczu amerykańskiej nieprzewidywalności, coraz częściej słychać głosy: czas postawić na Chiny. Większa współpraca z Pekinem jawi się niektórym jako ratunek. Ale Balcerowicz ostrzega: to złudna nadzieja. Chiny nie są otwartą gospodarką. Nadal stawiają na eksport, chroniąc własny rynek przed zagraniczną konkurencją.
To, że Trump “napada” na Chiny, nie oznacza, że powinniśmy ich idealizować. Wręcz przeciwnie — zbyt bliska współpraca z autorytarnym mocarstwem może przynieść więcej szkód niż korzyści. Dla Polski fundamentem stabilności powinna pozostać Unia Europejska i dywersyfikacja partnerów handlowych, a nie szukanie jednej “bezpiecznej przystani”.
Świat się zmienia, a z nim reguły gry. Nie zmieniajmy jednak zasad rozsądku.
Źródło: wiadomosci.onet.pl