Dzień żałoby narodowej w Polsce po śmierci papieża Franciszka
Źródło zdjęcia: pixabay.com

26 kwietnia w Polsce zapanuje żałoba narodowa. Tego dnia cały świat pożegna papieża Franciszka — jednego z najbardziej charyzmatycznych, a zarazem kontrowersyjnych biskupów Rzymu ostatnich dekad. Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję, by właśnie dzień pogrzebu Ojca Świętego uczcić w sposób szczególny. Symboliczny gest ma przypomnieć o duchowym znaczeniu tej postaci dla Polski — kraju, który, mimo zmian i napięć, wciąż żyje rytmem katolickiego kalendarza.

Prezydent ogłasza żałobę — potrzebna kontrasygnata premiera

Wiadomość o ogłoszeniu żałoby ogłosił we wtorek Wojciech Kolarski, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej. Decyzja Andrzeja Dudy wymaga kontrasygnaty premiera Donalda Tuska, co w praktyce oznacza, że stosowne rozporządzenie niebawem trafi do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tradycja, jaką kierują się władze, przypomina, że w chwili takiej jak ta – niezależnie od politycznych różnic – wspólnota narodowa wyraża szacunek w sposób wspólny, uroczysty i publiczny.

W czasie trwania żałoby flagi państwowe zostaną opuszczone do połowy masztu, zwłaszcza przy urzędach i instytucjach państwowych. Odwołanie imprez masowych czy widowisk rozrywkowych nie jest automatyczne — w tej sprawie decyzję mogą wydać premier lub wojewodowie. W praktyce jednak wiele wydarzeń kulturalnych i sportowych bywa w takich dniach zawieszanych.

Franciszek odszedł. Papież, który nie przestał być człowiekiem

Papież Franciszek zmarł 21 kwietnia o 7.35 rano, w wieku 88 lat. Choć wiadomo było, że jego stan zdrowia w ostatnich miesiącach budził poważne obawy, wiadomość ta poruszyła nie tylko wierzących. Biskup Rzymu – do ostatnich chwil aktywny, obecny w liturgii i życiu publicznym – odszedł zaskakująco nagle, dzień po wystąpieniu podczas błogosławieństwa Urbi et Orbi.

Jak poinformował dyrektor watykańskiej służby zdrowia, bezpośrednią przyczyną śmierci był udar, śpiączka i zapaść kardiologiczna. Papież przez wiele tygodni zmagał się z uporczywym zapaleniem płuc. Choć zaledwie miesiąc wcześniej opuścił rzymską klinikę Gemelli, to jego głos tracił siłę, a ciało nie nadążało już za duchem.

A jednak Franciszek do samego końca nie zrezygnował z bycia wśród ludzi. Odwiedził więźniów w Wielki Czwartek, przewodniczył liturgii Wigilii Paschalnej, spotkał się z wiceprezydentem USA i błogosławił światu z balkonu bazyliki Świętego Piotra. A w niedzielę wielkanocną — ku zdumieniu zebranych — po raz pierwszy od miesięcy pojawił się w papamobile i przejechał wśród wiernych. Ostatni gest bliskości. I pożegnania.

Polska wśród pierwszych krajów, które ogłosiły żałobę

W Europie Polska znalazła się w gronie pierwszych państw, które zdecydowały się ogłosić żałobę narodową po śmierci papieża. Przed nią uczyniły to Hiszpania, Portugalia i Malta. Na Półwyspie Apenińskim, skąd rządził Kościołem Franciszek, żałoba potrwa aż pięć dni. Jego ojczyzna – Argentyna – zapowiedziała siedmiodniowy okres żałobny. W hołdzie Ojcu Świętemu zamilkną także państwa tak różne jak Timor Wschodni, Liban czy Panama.

To nie tylko symbol. To znak, że duchowy autorytet wciąż ma siłę jednoczyć ponad granicami i kulturami. Dla wielu Polaków dzień pogrzebu Franciszka będzie czasem wspomnienia nie tylko jego pontyfikatu, ale także czasów, w których papież — jakikolwiek by nie był — niósł głos sumienia i nadziei. I nawet jeśli nie każdy z nas zgadzał się z jego słowami, wielu poczuło, że odchodzi ktoś bliski.

Źródło: wiadomosci.onet.pl