Luka w ZUS: kobiety przechodzą na emeryturę dwa razy. Tak zyskują nawet kilkadziesiąt procent więcej
Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/r%C4%99ka-cz%C5%82owiek-kobieta-doros%C5%82y-r%C4%99ce-3188288/

W polskim systemie emerytalnym wykryto ogromną lukę, która pozwala kobietom przechodzić na emeryturę dwa razy i uzyskiwać dzięki temu wyższe świadczenia. Dzięki tej dziurze w przepisach kobiety mogą nawet zwiększyć swoją emeryturę o kilkadziesiąt procent. Eksperci alarmują, że ta sytuacja może prowadzić do kosztów na poziomie kilku miliardów złotych rocznie, co wymaga pilnych działań ze strony władz.

Eksperci odkryli lukę w systemie emerytalnym. Co to oznacza dla kobiet?

Polski system emerytalny kryje w sobie zaskakującą lukę, która może przynieść kobietom ogromne korzyści finansowe. Eksperci wskazali, że na mocy obecnego prawa, kobiety mogą przejść na emeryturę aż dwa razy i za każdym razem zwiększyć wysokość swojego świadczenia. To odkrycie może być przełomowe, ponieważ pozwala na legalne powiększenie emerytury nawet o kilkadziesiąt procent.

Jak działa podwójne przechodzenie na emeryturę?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami kobiety mogą przechodzić na emeryturę dwa razy.

  • Po raz pierwszy w wieku 60 lat, składając wniosek do ZUS. Pierwsze wyliczenie świadczenia odbywa się na podstawie składek, które zostały zgromadzone do momentu złożenia wniosku.
  • Następnie, po ukończeniu 65. roku życia, kobieta może przejść na emeryturę po raz drugi. Wtedy ZUS automatycznie przelicza wysokość świadczenia, nie uwzględniając jednak wypłat, które kobieta otrzymała pomiędzy 60. a 65. rokiem życia.

Jak zauważają eksperci, ta procedura ma jeden kluczowy skutek: ZUS traktuje kobietę, jakby przechodziła na emeryturę po raz pierwszy, co oznacza, że jej składki są korzystnie waloryzowane. W efekcie nowa emerytura może być o kilka, a nawet kilkadziesiąt procent wyższa niż pierwsza wypłata.

Czytaj także: Co grozi za złamanie żałoby narodowej? Kara może zaskoczyć

Dlaczego jest to ewenement na skalę światową?

Tomasz Lasocki, dr z Politechniki Warszawskiej, który razem z prof. Moniką Domańską z Polskiej Akademii Nauk odkrył tę lukę, nie ma wątpliwości, że jest to sytuacja bez precedensu. „To ewenement na skalę światową” – ocenił Lasocki w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”. Ekspert wskazuje, że z tej dziury w systemie korzystają setki tysięcy kobiet, a w przyszłości liczba beneficjentek tego rozwiązania może znacząco wzrosnąć.

Kiedy kobiety mogą skorzystać na tej luce?

Nie wszystkie kobiety mogą jednak skorzystać z tego mechanizmu. Z możliwości podwójnego przejścia na emeryturę skorzystać mogą jedynie te urodzone w latach 1949-1968, które nie wybrały OFE i nie posiadają subkonta w systemie emerytalnym. Choć nie wszyscy eksperci popierają to rozwiązanie, dr Lasocki podkreśla, że „państwo nie może arbitralnie dzielić obywateli”. Z jego opinii wynika, że decyzja o podwójnym przeliczeniu emerytury powinna dotyczyć wszystkich kobiet, które spełniają określone warunki.

Luka w systemie emerytalnym może kosztować miliardy

Równocześnie, odkrycie tej luki wywołuje poważne obawy dotyczące przyszłości finansów państwa. Dr Łukasz Wacławik z krakowskiej AGH wyliczył, że koszt tej luki w systemie emerytalnym może wynieść od 10 do 15 miliardów złotych rocznie. Dodatkowo, koszty te będą stopniowo rosły, w miarę jak coraz więcej kobiet skorzysta z możliwości ponownego przeliczenia swojej emerytury. ZUS ma wydać oficjalne stanowisko w tej sprawie w najbliższych dniach.

Reakcje na lukę w systemie

Eksperci wskazują, że najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji byłoby zrównanie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 65. roku życia. W ten sposób zlikwidowano by nierówności w systemie i zapewniono sprawiedliwość dla wszystkich obywateli. Jednak, jak wskazuje dr Lasocki, samo zrównanie wieku emerytalnego nie rozwiązuje problemu związane z podwójnym przechodzeniem na emeryturę.

Źródło: next.gazeta.pl