Niemcy przeciw rozbudowie fabryki Tesli? Aktywiści zapowiadają protest!
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_56612416_brunner-austria-11-maja-2016-maszyna-do%C5%82adowuj%C4%85ca-tesla-na-stacji-do%C5%82adowuj%C4%85cej-w-nocy.html

Megafabryka Tesli usytuowana pod Berlinem, to jeden z ważniejszych obiektów infrastruktury produkcyjnej tego koncernu. To także jedyna w Europie fabryka samochodów sygnowanych marką Tesli. Już od jakiegoś czasu dochodzą nas informacje o planowanej rozbudowie tego kompleksu. Jednak z tymi planami nie zgadzają się niemieccy aktywiści, którzy nie godzą się na wycięcie pobliskich lasów w celu rozbudowy placów i hal.

Członkowie lewicowo-ekstremistycznej grupy, zapowiedzieli, że w tym tygodniu ma odbyć się jeden z kolejnych protestów wymierzonych w Elona Muska i jego niemiecką fabrykę. Jak się okazuje z tego powodu część pracowników fabryki 10 maja, będzie miało wolne, a część przechodzi w tym dniu na pracę zdalną. Choć na pierwszy rzut oka wygląda to na miły gest w stronę zatrudnionych, ponieważ dzisiaj 9 maja w Niemczech trwa ustawowo wolny dzień spowodowany świętem, to jednak jak twierdzą informatorzy, decyzja ta ma związek z zapowiedzianymi protestami. Można przypuszczać, że po marcowych problemach Musk nie chce ponownych strat.

W marcu tego roku około 100 aktywistów koczowało w przylegającym do fabryki lesie. O ile samo obozowisko nie powodowało większych utrudnień, o tyle podpalenie słupa z zasilaniem doprowadziło do tygodniowej przerwy w produkcji, konieczności ewakuacji budynków fabryki, stratach liczonych w rzędach dziewięciocyfrowych oraz awarii prądu, która oprócz Tesli dotknęła także pobliskie miasta – w tym połowę Berlina.

Protest aktywistów przeciw rozbudowie Tesli – jakie są powody?

Choć ekologiczne protesty często budzą sprzeciw większej części społeczeństwa lub lokalnych społeczności, to jednak w tym wypadku racje ekologów są zasadne – tak twierdzą mieszkańcy pobliskich miejscowości. Jak się bowiem okazuje, fabryka kilkukrotnie przewyższa dozwolone normy produkowanych zanieczyszczeń, w tym zanieczyszczeń wód. Jak podaje polskieradio24.pl:

W niedawnym referendum sąsiedzi amerykańskiej inwestycji opowiedzieli się zdecydowanie przeciw planowanej wycince stu hektarów lasów. W tym tygodniu okazało się, że fabryka wielokrotnie przekracza normy zanieczyszczeń w tym, co wpuszcza do lokalnych wód. (…) Przypomnijmy, że w tym tygodniu alarm dotyczący wpływu Tesli na środowisko podniosły wodociągi rejonu Straußberg-Erkner. Na kryzysowym posiedzeniu powstało pismo skierowane do burmistrza, w którym przedsiębiorstwo komunalne nawołuje do wstrzymania produkcji amerykańskiego giganta. Normy dla fosforu i azotu w wodach, do których Tesla odprowadza zanieczyszczenia, mają być przekraczane nawet sześciokrotnie, a może dochodzić do tego od dwóch lat.