
Polski Fundusz Rozwoju (PFR) poinformował, że około 2 tysiące firm, które w czasie pandemii otrzymały wsparcie finansowe z tarczy antykryzysowej, zostało wezwanych do zwrotu pełnej kwoty subwencji. Decyzja ta jest efektem negatywnej rekomendacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), które wykryło liczne nieprawidłowości w przyznawaniu i wykorzystywaniu środków pomocowych.
CBA, współpracując z innymi instytucjami, zidentyfikowało podmioty, które mogły naruszyć zasady programu poprzez pranie pieniędzy, nadużycia finansowe lub niewłaściwe wykorzystanie subwencji. W wyniku tych działań fundusz podjął decyzję o żądaniu pełnego zwrotu przyznanych środków.
Kto musi zwrócić pieniądze?
Decyzja o zwrocie dotyczy firm, które skorzystały z Tarcz Finansowych 1.0 i 2.0. Podział zwrotów wygląda następująco:
- 1 536 firm musi zwrócić subwencje uzyskane z Programu 1.0,
- 458 firm otrzymało wezwanie do zwrotu środków z Programu 2.0.
Łącznie to zaledwie 0,5% beneficjentów, jednak kwota zwrotów liczona jest w setkach milionów złotych. Wiele firm twierdzi, że środki wykorzystano zgodnie z przeznaczeniem i zwrot w całości może oznaczać dla nich bankructwo lub poważne problemy finansowe.
Czy można się odwołać od decyzji?
PFR podkreśla, że podjęte działania mają na celu weryfikację rzeczywistego wykorzystania środków oraz zapobieganie nadużyciom. Jednak w związku z licznymi kontrowersjami, fundusz postanowił ponownie przeanalizować negatywne rekomendacje i sprawdzić, czy wszystkie decyzje są uzasadnione.
Przedsiębiorcy, którzy uważają, że niesłusznie zostali wezwani do zwrotu pieniędzy, mogą składać odwołania. W sprawę zaangażowała się również Najwyższa Izba Kontroli (NIK), która analizuje działania PFR i CBA w celu sprawdzenia, czy proces odzyskiwania środków jest przeprowadzany zgodnie z prawem i zasadami uczciwości.
Tarcza finansowa miała pomóc firmom przetrwać trudne czasy pandemii, jednak teraz dla wielu przedsiębiorców może stać się poważnym problemem, który wpłynie na ich dalsze funkcjonowanie.