Do kiedy rozliczyć PIT za 2023 rok? To już ostatnie godziny!
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_92768612_bia%C5%82e-biurko-z-budzikiem-widok-z-g%C3%B3ry-z-miejsca-na-kopi%C4%99-le%C5%BCa%C5%82-p%C5%82asko.html

Rozliczenie podatku dochodowego to coroczny obowiązek obywateli. Na dopełnienie formalności Polacy mają w sumie kilka miesięcy. Jednak niektórzy mają tendencję do zostawiania tej czynności na ostatnią chwilę. Do kiedy rozliczyć PIT za 2023 rok? Czas na rozliczenie właśnie dobiega końca. 

Rozliczenie PIT za 2023 rok – do kiedy w 2024 roku? 

Termin na rozliczenie PIT każdego roku dobiega końca wraz z końcem kwietnia. Chyba że ostatni dzień kwietnia wypada w dzień wolny od pracy. Wówczas zostaje przedłużony do pierwszego kolejnego dnia roboczego. W 2024 roku termin rozliczenia PIT za 2023 rok wypada 30 kwietnia we wtorek. To ostatni dzień na złożenie deklaracji. Czas na rozliczenie biegnie od 15 lutego 2024 roku. Jednak wiele osób ma tendencję do zostawiania formalności na ostatnią chwilę. 

Podstawowe deklaracje osób fizycznych to PIT-28, PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38, PIT-39. Niezależnie od formularza, wszystkich podatników obowiązuje ten sam termin. Konsekwencją późniejszego złożenia deklaracji jest także późniejsze otrzymanie ewentualnego zwrotu podatku. Jak czytamy na stronie pitax.pl, podatnicy składający PIT w ostatnim terminie 30 kwietnia w formie elektronicznej najpóźniej otrzymają zwrot 14 czerwca 2024 roku. Natomiast pozostali 30 lipca 2024 roku.

Nierozliczenie PIT-u w terminie. Czy coś za to grozi? 

Złożenie deklaracji PIT to obowiązek wszystkich osób, które w ubiegłym roku uzyskały opodatkowany przychód. Nie składa się natomiast w przypadku przychodów zwolnionych z opodatkowania. Zwolnienia zostały wymienione w ustawie o PIT. Istnieje kilka sposobów na rozliczenie PIT. Można skorzystać z usługi Twój e-PIT, czyli rozliczenia elektronicznego. W systemie na podatnika czeka wstępnie wypełniona deklaracja, którą można zaakceptować lub uzupełnić. 

Wraz z końcem terminu na dokonanie rozliczenia w razie bezczynności podatnika system sam zaakceptuje deklarację. Można także rozliczyć się w tradycyjny sposób, czyli na formularzu papierowym. Za niezłożenie deklaracji w terminie grożą kary finansowe. Są one uzależnione od indywidualnej sytuacji podatnika. Grzywna może sięgać nawet 720 stawek dziennych. W niektórych sytuacjach grozi nawet kara pozbawienia wolności do 5 lat. Kary można uniknąć, składając tzw. czynny żal, czyli oświadczenie, w którym wyjaśniamy okoliczności, przez które nie dopełniliśmy obowiązku.

Źródła: Forsal.pl, Money.pl